W trzydziestym trzecim roku życia Jarosław Iwaszkiewicz wdaje się w romans, pisze wiersze i dużą część Kochanków z Werony. Gogol wydaje świeżo ukończone Martwe dusze. Jacek Dehnel zaś swój rok chrystusowy tuż po północy rozpoczyna obejrzeniem Kubrickowskiego Lśnienia.
Jacek Dehnel - pisarz nominowany do Nagrody Literackiej Nike 2015 za Matkę Makrynę.
Obrosły religijną symboliką, trzydziesty trzeci rok życia upływa Dehnelowi z jednej strony prozaicznie – remontuje kuchnię, gotuje, chodzi na zakupy, na pocztę, spotyka się ze znajomymi, z przyjaciółmi, chadza na koncerty, czyta książki – ale i w sposób charakterystyczny dla pisarza: opisuje swą pracę nad felietonami, opowiadaniami i nad nową powieścią, Matką Makryną. Poza tym spotkania autorskie, odczyty, wywiady, rozdania nagród, ploteczki z literackiego świata, barwne podróże. Autor nie stroni też od komentowania otaczającej go rzeczywistości, dając upust swojemu publicystycznemu temperamentowi. Niektórzy mogą się obrazić…
Dziennik roku chrystusowego Jacek Dehnel
Oprawa miękka |
ISBN: 97883280-1520-3 |
EAN: 9788328015203 |
Liczba stron: 512 |
Wydawnictwo: WAB |
Format: 123x194mm |
Cena detaliczna: 39,99 zł |
Rok wydania: 2015 |
23,86 zł
23,86 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką
Powiadom mnie
Powiadom
Opis
Ta książka wywoła zamieszanie.
Młoda Polska Proza - Jacek Dehnel - wywiad - xiegarnia
Jacek Dehnel sztuka Czytania Pokaż książki
Rozmowa z Jackiem Dehnelem w TVN24
Jacek Dehnel - profil autora na Facebook.com
Inni klienci sprawdzali również
Inne książki tego autora
Inne książki z tej kategorii
Recenzje
Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst przez formularz.
"Magazyn z książkami" zapowiada
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2015-10-13Być jak Jacek Dehnel
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2015-11-25W trzydziestym trzecim roku życia Jarosław Iwaszkiewicz wdaje się w romans, pisze wiersze i większą część „Kochanków z Werony”. Nikołaj Gogol z kolei wydaje swoje najwybitniejsze dzieło – „Martwe dusze”. Co robi Jacek Dehnel? Swoje urodziny rozpoczyna obejrzeniem „Lśnienia” Stanleya Kubricka, a wszystko zapisuje w „Dzienniku roku chrystusowego”.
Jacek Dehnel w swojej twórczości bardzo często nawiązuje do przeszłości: w swoim dorobku ma przecież powieść o losach własnej babci, kontemplacje nad starymi fotografiami, portret rodziny Francisco Goi i historię Makryny Mieczysławskiej. Również w życiu prywatnym widać jego zamiłowanie do starych przedmiotów: m.in. książek, mebli, ale także starej laski i ubioru. Autor „Żywotów równoległych” nie zapomina jednak o współczesności, czego dowodem może być chociażby jego wysoka aktywność w sieci, czy na polu zawodowym: pisze prozę i poezję, jest także felietonistą i tłumaczem. To jego rozdarcie między przeszłością a współczesnością jest w jego dziełach znamienne. Widać to także w jego najnowszej pozycji. Choć autor wraca do tradycji dziennika, to jednak adaptuje go do współczesnych warunków.
Bo przecież dziennik kojarzy się podrzędnemu czytelnikowi z poczciwymi autorami-gigantami, którzy swoje już przeżyli i swoje napisali. To także forma wynagrodzenia za depresje i serie niepowodzeń, często będąca zapisem bezsilności i odrazy do samego siebie. Bo przecież nikt nie pisze dziennika, kiedy jest szczęśliwy. Mrożek i Iwaszkiewicz właśnie za pomocą dzienników wylewali swoje frustracje. Pierwszy bezlitośnie gardził sobą i swoim wypaleniem, drugi żalił się, że nikt go nie docenia, zazdrościł, że na piedestały wynosi się Dąbrowską, a jego samego traktuje się jak pisarza podrzędnego.
Jacek Dehnel, „Dziennik roku chrystusowego”
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2015-12-08Dzienniki wydają się być ostatnio bardzo popularne w polskiej literaturze. Pisałam niedawno choćby o nowej książce Twardocha, która nosiła miano właśnie dzienników. Najwyraźniej także Jacek Dehnel świeżo po trzydziestce postanowił nieco podsumować swoje życie, dodając do tak powstałej literatury odrobinę religijnej symboliki i rozbudzając ciekawość samym tytułem – czy jako 33-latek osiągnie oczekiwaną pełnię męskiej dojrzałości, czy wręcz przeciwnie?
Jacek Dehnel to młody i utalentowany poeta, trudniący się też prozą i przekładem. Został już uhonorowany Paszportem Polityki oraz Nagrodą Fundacji Kościelskich, z czego najbardziej znaczącym „błogosławieństwem” jego twórczości zdaje się być opinia pióra samego mistrza Miłosza, dotycząca jego pierwszego tomiku poezji od tytułem „Żywoty równoległe”.
Artysta nie poprzestaje tylko na działalności literackiej i językoznawczej: aktywnie działa w Internecie promując poezję, komentując poczynania amatorskich poetów oraz fotografując tak zwaną sztukę życia, co ma polegać na kopiowaniu sposobu bycia dandysa. Jest też malarzem. Jak widać, działalność autora „Fotoplastikonu” jest bogata i zróżnicowana a jako taka z pewnością może stanowić dobry materiał na dzienniki. Czym jednak właściwie są te dzienniki? Otóż z pewnością nie wykraczają one poza standardową formę – Dehnel nie ucieka się do żadnych zabiegów stylistycznych, nie tworzy ciekawej fabuły; brak w tej lekturze fascynujących dygresji czy odniesień. Czytelnicy otrzymują dość wartki i ironiczny opis życia 33-letniego poety, który często bywa – a to na wieczorkach autorskich, a to na odczytach, spotkaniach czy zwykłych posiedzeniach kawiarnianych. Jest to czysty opis codziennego życia wzbogacony o komentarz dotyczący współczesnych polskich realiów. Ciekawostką może być też dość szczegółowe opisanie procesu pracy nad nowymi tekstami (wydana już powieść, ale także felietony).
„Dziennik roku Chrystusowego" - mam nadzieję, że warto będzie przeczytać!
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2015-10-04Jacek Dehnel, „Dziennik roku chrystusowego”
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2015-11-21Jacek Dehnel jest pisarzem, poetą, prozaikiem i malarzem. Jego dzieła są doceniana w Polsce. W 2005 roku za pierwszy tomik poezji „Żywoty równoległe” otrzymał Nagrodę Fundacji im. Kościelskich, a w 2007 roku został laureatem Paszportu Polityki za twórczość w 2006 roku. Był czterokrotnie nominowały do Nagrody Literackiej Nike za „Balzakiana”, „Ekran kontrolny”, „Saturna” oraz „Matkę Makrynę”. No i oczywiście nominowany był również do nagrody im. Wisławy Szymborskiej za tomik Języku Obce.
Jego najnowsze dzieło „Dziennik roku chrystusowego” to książka opisująca dwanaście miesięcy codzienności pisarza, pomiędzy trzydziestym trzecim, a trzydziestym czwartym rokiem życia. Od razu może się narzucić religijne skojarzanie z Chrystusem. W tradycji natomiast ten wiek stał się umownym okresem przejściowym pomiędzy młodością, a dojrzałością mężczyzny. Prawie połowa życia, sugerując się statystykami.
Powiedz, co sądzisz o tej książce
Dodaj recenzję+
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem