Bądź moim światłem Agata Przybyłek Książka
Wydawnictwo: | Czwarta Strona |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 368 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2019 |
Szczegółowe informacje na temat książki Bądź moim światłem
Wydawnictwo: | Czwarta Strona |
EAN: | 9788366431102 |
Autor: | Agata Przybyłek |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 368 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2019 |
Data premiery: | 2019-10-30 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Poznańskie sp. z o. o. Fredry 8 61-701 Poznań PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Bądź moim światłem
Inne książki Agata Przybyłek
Inne książki z kategorii Literatura obyczajowa
Oceny i recenzje książki Bądź moim światłem
Pomóż innym i zostaw ocenę!
"Bądź moim światłem" to świetna książka na zbliżający się świąteczny okres. Główna bohaterka - Magda - jest zmęczona rutyną, która wkradla się w jej życie, nie pytając o pozwolnie. Codzienne obowiązki, pranie, gotowanie, sprzątanie. I jej mąż. Poszkodowany w wypadku jest skazany na wózek inwalidzki. Stracił on jakiekolwiek chęci do życia i jedyne co mu pozostało to użalanie się nad sobą. Magdalena, która przysięgała miłość w zdrowiu i chorobie jest wierna mężowi i stara mu się pomóc jak tylko może. Jednak mąż nie chce współpracować. Wszystko ją przytłacza. Możemy tylko wyobrazić sobie, co czuje kobieta, która musi przejąć obowiązki utzymania rodziny. Los uśmiecha sie do niej w pewien listopadowy wieczór, kiedy zmęczona, z ciężkimi reklamówkami zakupów wraca do domu, wszystko wokoło staje się ciemne. Wszystko za sprawą awarii prądu. Kobieta wie, że dalej musi iść pieszo, by dotrzeć do mieszkania. Spotyka miłego nieznajomego, który oferuje jej pomoc. Podczas spaceru okazuje się, że mają ze sobą naprawdę wiele wspólnego. Wyraźnie dobrze czują się w swoim towrzystwie. Magda staje przed bardzo trudną decyzcją. Co wybrać? Lojalność wobec męża czy własne szczęście?
Naprawdę świetna książka! Niesamowite jak bardzo wciągnęła mnie historia Magdy. Autorka długo trzyma w tajemnicy, co wybierze główna bohaterka. A byłam tak ciekawa poczynań Magdy, że skończyłam lekturę w jeden wieczór! Gorąco polecam! Kawał dobrego romansu :)
Świąteczna okładka książki w ogóle nie zdradza trudnej tematyki, jaką podejmuje autorka. "Bądź moim słońcem" to naprawdę dojrzała lektura o skomplikowanej miłości, braku zrozumienia, utracie marzeń i życiowego celu. Szczerze polecam, książka warta przeczytania!
,, Przy takiej muzie nawet usta niemego spłyną poezją".Prawdopodobnie każdy z nas ma w sobie światło. Pojawia się wtedy, kiedy jesteśmy naprawdę szczęśliwi. Dla wielu z nas tym światłem są wspomnienia z jakiegoś okresu w życiu. Takie chwile, które zachowały się w nas na długo i do których powracamy w chwilach smutku. Postać z książki właśnie poszukuje tego światła, by móc je namalować. Z pewnych względów bardzo się śpieszy. Spełnił już swoje wszystkie marzenia i zrobił te rzeczy na które kiedyś nie miał czasu. Każdy z nas odkłada coś na później, a nie zastanawia się nad tym, że to później może nie nadejść. Jeśli czytasz tą recenzję, to weź głęboki oddech i zastanów się, co sprawia, że jesteś szczęśliwy? Czy masz takie wspomnienie, które daje ci ukojenie w chwilach smutku? Przywołaj je, każdy z nas zasługuje na odrobinę radości:-)Nasza postać zupełnie przypadkiem zauważyła czyjeś światło. Dostrzegł piękno w zajętej kobiecie, która nie wiedzieć czemu poddała się urokowi tego, który obecnie pragnie ją namalować. Podobno ludzkimi wyborami kierują przypadki. Jeśli coś ma się wydarzyć, to właśnie przypadek sprawi, że do tego wydarzenia dojdzie. Tutaj naszych bohaterów goni czas, który umyka szybciej tym, którzy chcą go wykorzystać jak najlepiej. To zadziwiające, że niektórzy obcy nam ludzie, bardzo szybko się w nas zakorzeniają. Izabela czuje jakby Marka znała od zawsze. Widzi go pierwszy raz, ale jej serce rwie się do niego niczym para kochanków. Ich uczucia czuć tutaj w każdym słowie, w każdym wydarzeniu już od chwili, kiedy pragnie sprawiać jej przyjemność. Jej szczęście i radość są dla niego priorytetami. Spotykają się kilka razy w tygodniu i chłoną każdą chwilę razem. Marek jest prawdziwym poetą, kiedy mówi, to jakby wiersze potrafiły się unosić smagane wiatrem z oddechu róży. Jeśli możliwa jest miłość do słów skąpanych w pięknie, to właśnie to będziemy przeżywać czytając tą książkę. Przez ten krótki czas, który został im dany doświadczymy cały ogrom emocji.,, W jednej chłodnej łzie zmieściłam cały ból".,, Nie umiem się bronić przed delikatnością. Nie umiem uciec przed jej wrażliwością. Widzę tylko jej oczy. Niczego innego nie mam odwagi sobie wyobrazić ".Ta miłość boli, nas boli czytanie o niej. Przenika przez palce, które kartkują strony, ciągnie do serca, które przyspiesza swój rytm, gdy widzimy jak pięknym stylem jest napisana i wwierca się w mózg po to, by mieć wpływ na nasze myśli. Bardzo mi się podobała, zwłaszcza końcowe listy. Niesamowicie wzrusza, bardzo ją polecam!
,, Przy takiej muzie nawet usta niemego spłyną poezją".Prawdopodobnie każdy z nas ma w sobie światło. Pojawia się wtedy, kiedy jesteśmy naprawdę szczęśliwi. Dla wielu z nas tym światłem są wspomnienia z jakiegoś okresu w życiu. Takie chwile, które zachowały się w nas na długo i do których powracamy w chwilach smutku. Postać z książki właśnie poszukuje tego światła, by móc je namalować. Z pewnych względów bardzo się śpieszy. Spełnił już swoje wszystkie marzenia i zrobił te rzeczy na które kiedyś nie miał czasu. Każdy z nas odkłada coś na później, a nie zastanawia się nad tym, że to później może nie nadejść. Jeśli czytasz tą recenzję, to weź głęboki oddech i zastanów się, co sprawia, że jesteś szczęśliwy? Czy masz takie wspomnienie, które daje ci ukojenie w chwilach smutku? Przywołaj je, każdy z nas zasługuje na odrobinę radości:-)Nasza postać zupełnie przypadkiem zauważyła czyjeś światło. Dostrzegł piękno w zajętej kobiecie, która nie wiedzieć czemu poddała się urokowi tego, który obecnie pragnie ją namalować. Podobno ludzkimi wyborami kierują przypadki. Jeśli coś ma się wydarzyć, to właśnie przypadek sprawi, że do tego wydarzenia dojdzie. Tutaj naszych bohaterów goni czas, który umyka szybciej tym, którzy chcą go wykorzystać jak najlepiej. To zadziwiające, że niektórzy obcy nam ludzie, bardzo szybko się w nas zakorzeniają. Izabela czuje jakby Marka znała od zawsze. Widzi go pierwszy raz, ale jej serce rwie się do niego niczym para kochanków. Ich uczucia czuć tutaj w każdym słowie, w każdym wydarzeniu już od chwili, kiedy pragnie sprawiać jej przyjemność. Jej szczęście i radość są dla niego priorytetami. Spotykają się kilka razy w tygodniu i chłoną każdą chwilę razem. Marek jest prawdziwym poetą, kiedy mówi, to jakby wiersze potrafiły się unosić smagane wiatrem z oddechu róży. Jeśli możliwa jest miłość do słów skąpanych w pięknie, to właśnie to będziemy przeżywać czytając tą książkę. Przez ten krótki czas, który został im dany doświadczymy cały ogrom emocji.,, W jednej chłodnej łzie zmieściłam cały ból".,, Nie umiem się bronić przed delikatnością. Nie umiem uciec przed jej wrażliwością. Widzę tylko jej oczy. Niczego innego nie mam odwagi sobie wyobrazić ".Ta miłość boli, nas boli czytanie o niej. Przenika przez palce, które kartkują strony, ciągnie do serca, które przyspiesza swój rytm, gdy widzimy jak pięknym stylem jest napisana i wwierca się w mózg po to, by mieć wpływ na nasze myśli. Bardzo mi się podobała, zwłaszcza końcowe listy. Niesamowicie wzrusza, bardzo ją polecam!
Naprawdę świetna książka! Niesamowite jak bardzo wciągnęła mnie historia Magdy. Autorka długo trzyma w tajemnicy, co wybierze główna bohaterka. A byłam tak ciekawa poczynań Magdy, że skończyłam lekturę w jeden wieczór! Gorąco polecam! Kawał dobrego romansu :)
"Bądź moim światłem" to świetna książka na zbliżający się świąteczny okres. Główna bohaterka - Magda - jest zmęczona rutyną, która wkradla się w jej życie, nie pytając o pozwolnie. Codzienne obowiązki, pranie, gotowanie, sprzątanie. I jej mąż. Poszkodowany w wypadku jest skazany na wózek inwalidzki. Stracił on jakiekolwiek chęci do życia i jedyne co mu pozostało to użalanie się nad sobą. Magdalena, która przysięgała miłość w zdrowiu i chorobie jest wierna mężowi i stara mu się pomóc jak tylko może. Jednak mąż nie chce współpracować. Wszystko ją przytłacza. Możemy tylko wyobrazić sobie, co czuje kobieta, która musi przejąć obowiązki utzymania rodziny. Los uśmiecha sie do niej w pewien listopadowy wieczór, kiedy zmęczona, z ciężkimi reklamówkami zakupów wraca do domu, wszystko wokoło staje się ciemne. Wszystko za sprawą awarii prądu. Kobieta wie, że dalej musi iść pieszo, by dotrzeć do mieszkania. Spotyka miłego nieznajomego, który oferuje jej pomoc. Podczas spaceru okazuje się, że mają ze sobą naprawdę wiele wspólnego. Wyraźnie dobrze czują się w swoim towrzystwie. Magda staje przed bardzo trudną decyzcją. Co wybrać? Lojalność wobec męża czy własne szczęście?
Świąteczna okładka książki w ogóle nie zdradza trudnej tematyki, jaką podejmuje autorka. "Bądź moim słońcem" to naprawdę dojrzała lektura o skomplikowanej miłości, braku zrozumienia, utracie marzeń i życiowego celu. Szczerze polecam, książka warta przeczytania!
Jest to książka świąteczna, co nasuwa na myśl od razu to ,że jest to radosna powieść o miłości.. w jakim można być błędzie.. oczywiście miłość w tej książce znajdziemy, jednak nie tylko...znajdziemy także ciężkie tematy, trudne dylematy i masę emocji które będą nam towarzyszyć przez całą lekturę!
Co jest ważniejsze własne szczęście, czy przysięga złożona przed laty? Magda musi dokonać ciężkiego wyboru, czy zostać przy poślubionym przed laty mężu, który przez wypadek w którym brał udział musi spędzić resztę życia na wózku inwalidzkim, czy postawić na samą siebie i spróbować znajść szczęście z kim innym? Temat ten jest bardzo ciężki, każdy słysząc taką historię ocenia z góry sytuację, jednak nic nie jest czarne albo białe, nigdy nie wiadomo co zrobilibyśmy my będąc w takiej sytuacji.. Książka skłania przez to do myślenia, polecam ją całym sercem! Nie zawiedziecie się!