Czy w świecie marionetek może istnieć prawdziwa miłość? W niezwykłym domu zawieszonym w koronach drzew wielkiego lasu żyją trzy roboty: siwobrody android - wynalazca Giovanni Lawson, urocza - choć sadystyczna - pielęgniarka oraz niewielki odkurzacz, nieustająco zabiegający o uwagę i uczucia bliskich. Mieszka tam też Victor Lawson. Człowiek. Wszyscy czworo tworzą rodzinę . Żyją bezpiecznie w ukryciu. Pewnego dnia Victor odnajduje na złomowisku dziwnego androida oznakowanego MAL. Postanawia go naprawić i wtedy dowiaduje się o łączącej Mala i Gio mrocznej tajemnicy z przeszłości. Kiedy Mal przypadkowo sprowadza do lasu roboty ze swojego poprzedniego życia, rodzina traci bezpieczne schronienie. Gio zostaje pojmany i zabrany do laboratorium w Mieście Elektrycznych Snów. Victor oraz pozostali członkowie rodziny muszą odbyć długą wędrówkę przez niegościnne tereny, by odbić androida z rąk porywaczy i ocalić go przed utylizacją albo, co gorsza, przeprogramowaniem... Zainspirowana książką Pinokio Carlo Collodiego i filmem animowanym WALL-E kolejna fascynująca opowieść autora bestsellerów Dom nad błękitnym morzem i Pod szepczącymi drzwiami. Epicka opowieść o niezwykłej wyprawie ratunkowej. Słodko-gorzka, chwytająca za serce, urokliwa. Jak wszystkie książki autora. Library Journal
Muza
Życie marionetek TJ Klune
Broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: pierwsze |
ISBN: 978-83-287-2825-7 |
EAN: 9788328728257 |
Tytuł oryginalny: In the Lives of Puppets |
Liczba stron: 464 |
Format: 14.5x20.5cm |
Cena detaliczna: 54,90 zł |
33,86 zł
32,78 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką
54,90 zł - cena detaliczna
Dodaj do koszyka
Do koszyka
Kup w pakiecie
Kupuj więcej i oszczędzaj
Opis
Inni klienci sprawdzali również
Inne książki tego autora
Inne książki z tej kategorii
Recenzje
Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst przez formularz.
Ewelina Przespolewska
nietuzinkowa fantastyka
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2024-04-08
Nawet nie sądziłam, że tak przepadnę z tą książką. Od samego początku nastroiła mnie na opowieść życia w której pewien pan pragnął mieć dziecko. Od razu zaznaczam, że to niemal bajkowa fantastyka, gdzie rzeczy łącznie z robotami mówią, a nawet czują. Ten świat nie ma granic, tu nikt nie pyta co jak zostało zrobione, tylko w momencie, kiedy wpada do głowy szalony pomysł, od razu się go realizuje, jakby odpowiedź pojawiała się w głowie, a potrzebne rzeczy były na wyciągnięcie ręki. Spodobał mi się moment, kiedy jakieś uczucie, które odczuwała postać zostało dokładnie przeliczone i to z niego wychodziło, czy ktoś odczuwał samotność, czy też miłość. Od razu naszły mnie myśli, by ludzie mogli w ten sposób obliczać nasze choroby, to wiedzielibyśmy jak z nimi postępować:-) Sami zobaczycie, że przy tej książce i wasza wyobraźnia ruszy na polowanie w celu odkrycia terenu po którym normalnie się nie poruszała. Zaprowadzi was do świata tajemnic, które roboty z książki chciały ukryć, oraz pokaże, że rodziną nie nazywa się tylko osoby spokrewnione, które łączy jedna krew. Rodzina bowiem to wartość, która wzajemnie się wspiera i zawsze na sobie może polegać, bez względu na swoje pochodzenie. Ciekawymi momentami były rozmowy pomiędzy robotami, które gdy bardziej sobie psociły, robot pielęgniarka stwierdziła, że najlepiej będzie odciąć rękę, która nabroiła, by już nie mogła krzywdzić. Ich pomysły mnie zadziwiały, ale i pokazały, że choć to po części bajka, to jednak najlepiej, jeśli przeczytają ją osoby pełnoletnie, które potrafią oddzielić prawdę od fikcji. Miasto Elektrycznych Snów, Błękitna Wróżka, drzwi Nieba, Błękitny Duszek, Zaklinacz oraz dziwna relacje pomiędzy ludźmi, a robotami sugerujące grę wstępną, to tylko zalążek tego, co was tu spotka. Niektóre sytuacje mogą budzić u niektórych zdziwienie i może zniesmaczenie, ale ja potraktowałam to jako dobrą zabawę i fantastykę do której wcześniej nie miałam dostępu. Coś na kształt niegrzecznej i niesfornej baśni. Mi się podobała:-)
Powiedz, co sądzisz o tej książce
Dodaj recenzję+
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem