Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Aleksandra Krawczuk
24/05/2021
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Lubicie czytać książki, których fabuła osadzona jest w czasach przedwojennych, jak i podczas samej wojny?"Lwowska kołysanka" przedstawia obraz Lwowa u schyłku lat trzydziestych dwudziestego wieku oraz wydarzenia, które dotykają rodzinę Szubów. Jeśli oczekujecie, że będzie to piękna historia, gdzie młodzi chłopcy cichaczem skradają całusy swoim wybrankom, przechadzają się uliczkami pięknego miasta i żyją w spokojnych czasach, gdzie beztrosko przemija życie, to tylko na jej początku.Poznajemy rodzinę Szubów, ich historię, charaktery członków rodziny, ale także tajemnice, które w końcu wychodzą na światło dzienne. Nad rodziną pojawiają się ciemne chmury, na szczęście szybko się rozmywają. Nie na długo utrzymuje się taki stan, ponieważ nadchodzi wojna. Ludzie niepewni swojego losu wyczekują kolejnych wiadomości ze świata i tego, kiedy wojska wkroczą na ulice Lwowa. Naloty z bombardowaniem i strzelaniem do cywilów wywraca życie lwowian go góry nogami, a wszelkie nadzieje na spokojne życie znikają. Czy przetrwają wojnę?Bardzo dużą sympatią obdarzyłam Adę, jedną z bohaterek książki. Mimo iż jest młodą kobietą, nie ma fiubździu w głowie. Ważna jest dla niej rodzina, twardo stąpa po ziemi i nie boi się pracy. W końcu odkrywa uczucie, którym obdarza swojego przyjaciela z dzieciństwa, jednak czy będzie ono trwałe?Uśmiechnięta postać dziewczyny na okładce nie odzwierciedla tego, co dzieje się na stronach książki. Może ma przekazać delikatność dziewczyn? Ich łagodne usposobienie? Jak beztroskie życie prowadzą, póki życie nie rzuci im kłód pod nogi?Cudowna powieść o miłości, przyjaźni, mocnej rodzinnej więzi, ale również smutku, strachu, cierpieniu i życiu w biedzie. Był moment, który mnie delikatnie wzruszył, a to u mnie nie lada wyzwanie. Okres wojny zawsze wzmaga mocne emocje.Dla mnie była to ciekawa podróż w czasie, choć niełatwa. Lwów został tak dobrze opisany, że czułam, jak sama przechadzam się jego uliczkami. Ja, zażarta fanka thrillerów i kryminałów, polecam Wam tę powieść. Była to dla mnie czytelnicza odmiana, ale obfita w nowe obrazy wyobraźni. Mam nadzieję na kontynuację, bo autorka zostawiła otwarte zakończenie, co cieszy. Jeśli chcecie cofnąć się w czasie do pięknego Lwowa, to zapraszam do lektury "Lwowskiej kołysanki."
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Lubicie czytać książki, których fabuła osadzona jest w czasach przedwojennych, jak i podczas samej wojny?"Lwowska kołysanka" przedstawia obraz Lwowa u schyłku lat trzydziestych dwudziestego wieku oraz wydarzenia, które dotykają rodzinę Szubów. Jeśli oczekujecie, że będzie to piękna historia, gdzie młodzi chłopcy cichaczem skradają całusy swoim wybrankom, przechadzają się uliczkami pięknego miasta i żyją w spokojnych czasach, gdzie beztrosko przemija życie, to tylko na jej początku.Poznajemy rodzinę Szubów, ich historię, charaktery członków rodziny, ale także tajemnice, które w końcu wychodzą na światło dzienne. Nad rodziną pojawiają się ciemne chmury, na szczęście szybko się rozmywają. Nie na długo utrzymuje się taki stan, ponieważ nadchodzi wojna. Ludzie niepewni swojego losu wyczekują kolejnych wiadomości ze świata i tego, kiedy wojska wkroczą na ulice Lwowa. Naloty z bombardowaniem i strzelaniem do cywilów wywraca życie lwowian go góry nogami, a wszelkie nadzieje na spokojne życie znikają. Czy przetrwają wojnę?Bardzo dużą sympatią obdarzyłam Adę, jedną z bohaterek książki. Mimo iż jest młodą kobietą, nie ma fiubździu w głowie. Ważna jest dla niej rodzina, twardo stąpa po ziemi i nie boi się pracy. W końcu odkrywa uczucie, którym obdarza swojego przyjaciela z dzieciństwa, jednak czy będzie ono trwałe?Uśmiechnięta postać dziewczyny na okładce nie odzwierciedla tego, co dzieje się na stronach książki. Może ma przekazać delikatność dziewczyn? Ich łagodne usposobienie? Jak beztroskie życie prowadzą, póki życie nie rzuci im kłód pod nogi?Cudowna powieść o miłości, przyjaźni, mocnej rodzinnej więzi, ale również smutku, strachu, cierpieniu i życiu w biedzie. Był moment, który mnie delikatnie wzruszył, a to u mnie nie lada wyzwanie. Okres wojny zawsze wzmaga mocne emocje.Dla mnie była to ciekawa podróż w czasie, choć niełatwa. Lwów został tak dobrze opisany, że czułam, jak sama przechadzam się jego uliczkami. Ja, zażarta fanka thrillerów i kryminałów, polecam Wam tę powieść. Była to dla mnie czytelnicza odmiana, ale obfita w nowe obrazy wyobraźni. Mam nadzieję na kontynuację, bo autorka zostawiła otwarte zakończenie, co cieszy. Jeśli chcecie cofnąć się w czasie do pięknego Lwowa, to zapraszam do lektury "Lwowskiej kołysanki."