"-Chyba już mi się nie podobasz tak jak kiedyś. (...)
- Nie podobam Ci się tak jak kiedyś? - pytam, patrząc jej prosto w oczy. - Ale wiesz, że to może oznaczać, że podobam Ci się bardziej niż kiedyś?"
*
Holder uważa, że jest "beznadziejny". Najpierw lata temu zawiódł przyjaciółkę, a teraz siostrę bliźniaczkę, wskutek czego stracił je obie. Gdy chłopka w końcu zaczyna sobie radzić z wyrzutami sumienia oraz oceniającymi spojrzeniami, los postanawia sobie z niego zakpić, stawiając na jego drodze Sky. Właśnie to jedno spotkanie zmusza go do stawienia czoła przeszłości.
*
"Losing Hope" powiedz mi, co ja mam z tobą zrobić. Wierzcie mi, że pisząc tę recenzję, stanęłam przed ogromnym dylematem w kwestii oceny i to wcale nie z tych samych powodów, co przy "Hopless". Dlaczego?
*
Cóż... Zacznę od tego, że "Losing Hope" to ta sam historia, którą znamy z "Hopless" tyle, że opowiedziana oczami Holdera . I właśnie problem leży w tym całym "TA SAMA". Poza zmianą perspektywy, wprowadzeniem nowej formy przekazu - jakim są Listy, które chłopak pisze do zmarłej siostry - oraz zaledwie kilkoma dodatkowymi informacjami dotyczącymi głównie tego co działo się przed i po akcji znanej z "Hoplees" nie dostałam tutaj nic nowego. W skutku... Książka właściwe niczym mnie nie zaskoczyła.
*
Co ważne to nie tak, że ta książka jest zła! Jestem pewna, że gdybym w pierwszej kolejności przeczytała "Loosing Hope", a w następnej "Hopless" to zarzut związany z powtarzalnością powędrowałby na konto "Hopless". Styl autorki, ogólne plusy/minusy czy przedstawiona w obu książkach historia są bowiem na tym samym poziomie. Jak widać zabieg pisania z różnych perspektywach tych samych wydarzeń, nie jest dobrą opcją w moim przypadku.
*
Ale żeby nie było, że tylko marudzę to:
✒ spodobały mi się wplecione w fabułę Listy do Les, które urozmaiciły książkę.
✒ fragmenty sprzed i po akcji znanej "Hopless" była fajnym uzupełnieniem podstawowej historii.
*
Teraz ta trudna część, czyli ocena... Ponieważ "Loosing Hope" czytałam, jako drugie dostaje ode mnie 6/10 w odwrotnej kolejności zapewne podkradłoby ocenę 8/10 od "Hopless".
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem