Powiedz nam, co myślisz!
                    Pomóż innym i zostaw ocenę!
                    Zaloguj się, aby dodać opinię
                             
         
        
                        
    
                
            Katarzyna
        
                20/05/2024
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        Tych, którzy przeczytali, chociaż jedną powieść autorstwa Macieja Siembiedy, z pewnością nie muszę zachęcać do lektury kolejnej. Natomiast reszta powinna jak najszybciej sięgnąć po książki tego pisarza. Dlaczego? Bohaterowie, motyw, wątki, drugi plan. To tak w skrócie, a jak wiadomo liczą się detale, bez nich czytanie traci smak i wkrada się nuda. Z pewnością w „444" jedno i drugie czytelnikowi nie gości ani na minutę. Sama tematyka jest już intrygująca, a podłoże faktograficzne jest wprost jak ze scenariuszy największych światowych wytwórni filmowych. Prawda historyczna plus wyobraźnia autora daje efekt w postaci pełnej zwrotów akcji, oczywiście w najmniej spodziewanych momentach, kierujących fabułę w kierunku, jakiego nikt z czytających nie brał pod uwagę. Zresztą rozpoczynając czytanie „444" spodziewajcie się czegoś więcej niż niespodziewanego i wcale nie jest na wyrost, zwłaszcza jeśli przeszłość, mnie i bardziej odległa, przeplata się z teraźniejszością i nie tylko. To tak na zaostrzenie apetytu, chociaż bardzo szybko przekonujemy się, że zgodnie z hasłem „cudze chwalicie, swego nie znacie" okazuje się, iż na rodzimym podwórku mamy wiele zagadek, czekających na odkrycie i rozwiązanie. Można je również uczynić motywem dla książki, w której mistrz Matejko jest w samym centrum prokuratorskiego śledztwa, a główny bohater przemierza świat wzdłuż i wszerz by je rozwiązać. 
    
             
    
                
            Kryminał na talerzu
        
                24/05/2024
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        Książka "444" to debiut powieściowy Macieja Siembiedy, pierwszy tom serii z Jakubem Kanią, który po raz pierwszy ukazał się w 2017. Po siedmiu latach wydany ponownie nie tylko przez inne wydawnictwo, te, w którym autor od kilku dobrych lat wydaje, nie tylko w nowej szacie graficznej, ale i w wersji poprawionej, ulepszonej, trochę odchudzonej - zatem i ci, co książkę już kiedyś czytali z pewnością z przyjemnością przeczytają ją znowu. Wiem, bo sama zaliczam się właśnie do tej drugiej grupy! I z perspektywy dziewięciu powieści, sześciu lat towarzyszenia autorowi na jego ścieżce kariery w gatunku powieści sensacyjnej przyznaję, że "444" było debiutem odważnym. To historia wielopoziomowa, wielowątkowa, przeganiająca czytelnika przez tysiąclecia, państwa, religie i ważne wydarzenia historyczne. Brzmi dosyć groźnie, ale autor opisuje to w sposób porywający, tak że czytelnik czerpie z lektury prawdziwą przyjemność, a jednocześnie książki zwyczajnie nie chce się odkładać. Szkieletem powieści jest jedno z dzieł Jana Matejki pt. "Chrzest Warneńczyka", z którym wiąże się pewna przepowiednia, mogąca zmienić losy świata. I tak jak wątek przepowiedni jest fikcyjny, ale och! jakże pożądany w naszej rzeczywistości (mówi o połączeniu dwóch różnych religii, w imię których ludzie mordowali się w ogromnych ilościach na przestrzeni tysiącleci), tak wątek obrazu jest już w dużej mierze prawdziwy. Zresztą nie tylko on, autor bardzo umiejętnie miesza prawdę historyczną z fikcją literacką podając to w doskonałym stylu - przyjemnie, inteligentnie lekkim, momentami zabawnym. Czytanie tej książki to czysta przyjemność obcowania z naprawdę dobrą sensacyjną literaturą, coś, co polecam wszystkim miłośnikom dobrej lektury, nie tylko fanom tego gatunku. Bo nawet jeśli za powieściami sensacyjnymi nie przepadacie, to myślę, że Maciej Siembieda sprawi, że spojrzycie na nie inaczej. Gorąco, przegorąco polecam!
    
             
    
                
            Anonimowy użytkownik
        
                25/09/2024
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        Książka "444" to debiut powieściowy Macieja Siembiedy, pierwszy tom serii z Jakubem Kanią, który po raz pierwszy ukazał się w 2017. Po siedmiu latach wydany ponownie nie tylko przez inne wydawnictwo, te, w którym autor od kilku dobrych lat wydaje, nie tylko w nowej szacie graficznej, ale i w wersji poprawionej, ulepszonej, trochę odchudzonej - zatem i ci, co książkę już kiedyś czytali z pewnością z przyjemnością przeczytają ją znowu. Wiem, bo sama zaliczam się właśnie do tej drugiej grupy! I z perspektywy dziewięciu powieści, sześciu lat towarzyszenia autorowi na jego ścieżce kariery w gatunku powieści sensacyjnej przyznaję, że "444" było debiutem odważnym. To historia wielopoziomowa, wielowątkowa, przeganiająca czytelnika przez tysiąclecia, państwa, religie i ważne wydarzenia historyczne. Brzmi dosyć groźnie, ale autor opisuje to w sposób porywający, tak że czytelnik czerpie z lektury prawdziwą przyjemność, a jednocześnie książki zwyczajnie nie chce się odkładać. Szkieletem powieści jest jedno z dzieł Jana Matejki pt. "Chrzest Warneńczyka", z którym wiąże się pewna przepowiednia, mogąca zmienić losy świata. I tak jak wątek przepowiedni jest fikcyjny, ale och! jakże pożądany w naszej rzeczywistości (mówi o połączeniu dwóch różnych religii, w imię których ludzie mordowali się w ogromnych ilościach na przestrzeni tysiącleci), tak wątek obrazu jest już w dużej mierze prawdziwy. Zresztą nie tylko on, autor bardzo umiejętnie miesza prawdę historyczną z fikcją literacką podając to w doskonałym stylu - przyjemnie, inteligentnie lekkim, momentami zabawnym. Czytanie tej książki to czysta przyjemność obcowania z naprawdę dobrą sensacyjną literaturą, coś, co polecam wszystkim miłośnikom dobrej lektury, nie tylko fanom tego gatunku. Bo nawet jeśli za powieściami sensacyjnymi nie przepadacie, to myślę, że Maciej Siembieda sprawi, że spojrzycie na nie inaczej. Gorąco, przegorąco polecam!
    
             
    
                
            Anonimowy użytkownik
        
                25/09/2024
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        Tych, którzy przeczytali, chociaż jedną powieść autorstwa Macieja Siembiedy, z pewnością nie muszę zachęcać do lektury kolejnej. Natomiast reszta powinna jak najszybciej sięgnąć po książki tego pisarza. Dlaczego? Bohaterowie, motyw, wątki, drugi plan. To tak w skrócie, a jak wiadomo liczą się detale, bez nich czytanie traci smak i wkrada się nuda. Z pewnością w „444" jedno i drugie czytelnikowi nie gości ani na minutę. Sama tematyka jest już intrygująca, a podłoże faktograficzne jest wprost jak ze scenariuszy największych światowych wytwórni filmowych. Prawda historyczna plus wyobraźnia autora daje efekt w postaci pełnej zwrotów akcji, oczywiście w najmniej spodziewanych momentach, kierujących fabułę w kierunku, jakiego nikt z czytających nie brał pod uwagę. Zresztą rozpoczynając czytanie „444" spodziewajcie się czegoś więcej niż niespodziewanego i wcale nie jest na wyrost, zwłaszcza jeśli przeszłość, mnie i bardziej odległa, przeplata się z teraźniejszością i nie tylko. To tak na zaostrzenie apetytu, chociaż bardzo szybko przekonujemy się, że zgodnie z hasłem „cudze chwalicie, swego nie znacie" okazuje się, iż na rodzimym podwórku mamy wiele zagadek, czekających na odkrycie i rozwiązanie. Można je również uczynić motywem dla książki, w której mistrz Matejko jest w samym centrum prokuratorskiego śledztwa, a główny bohater przemierza świat wzdłuż i wszerz by je rozwiązać.