Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Michał Warszawski
28/06/2022
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Jeśli ktoś spodziewa się obszernego opisu zrzutu nad Warszawą z dnia 18 września 1944 to się srogo zawiedzie. Tutaj już okładka wprowadza w błąd sugerując epicki opis zrzutu , pokazując B 17 na wysokości około 500 metrów nad miastem. Na 375 stron książki TYLKO 15 jest poświęconych temu wydarzeniu. Pozostałe strony to opis polityki aliantów, jak powstawała baza w Połtawie czy Mochylewie. Opisy jak NKWD szpiegowało pracowników, sprawy techniczne i na koniec zamknięcie baz alianckich. Ja się bardzo zawiodłem sugerując się tytułem , opisem książki i okładką .
Michał Warszawski
30/06/2022
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Ta książka to pomyłka w tytule i w okładce. Na 375 stron rozdział o zrzutach z dnia 18 września 1944 roku to 8 stron!!! Oryginalny tytuł "Zapomniane bękarty z frontu wschodniego" zamieniono na totalnie błędny i mylny "Most nad Piekłem" . Jest tam wszystko od polityki, od pomysłu założenia bazy w Połtawie czy Mohylewie. Dużo informacji o osobach odpowiedzialnych za decyzję o założeniu bazy. Kogo i jak NKWD szpiegowało, jak wyglądało życie w bazie i poza nią. Jak zakończono funkcjonowanie bazy . Ale tylko 8 stron o zrzutach.Jeśli ktoś interesuje się historią baz na terenie ZSRR to ok , ale jak chcesz poczytać o zrzutach z czasów Powstania Warszawskiego omijaj szerokim łukiem
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Ta książka to pomyłka w tytule i w okładce. Na 375 stron rozdział o zrzutach z dnia 18 września 1944 roku to 8 stron!!! Oryginalny tytuł "Zapomniane bękarty z frontu wschodniego" zamieniono na totalnie błędny i mylny "Most nad Piekłem" . Jest tam wszystko od polityki, od pomysłu założenia bazy w Połtawie czy Mohylewie. Dużo informacji o osobach odpowiedzialnych za decyzję o założeniu bazy. Kogo i jak NKWD szpiegowało, jak wyglądało życie w bazie i poza nią. Jak zakończono funkcjonowanie bazy . Ale tylko 8 stron o zrzutach.Jeśli ktoś interesuje się historią baz na terenie ZSRR to ok , ale jak chcesz poczytać o zrzutach z czasów Powstania Warszawskiego omijaj szerokim łukiem
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Jeśli ktoś spodziewa się obszernego opisu zrzutu nad Warszawą z dnia 18 września 1944 to się srogo zawiedzie. Tutaj już okładka wprowadza w błąd sugerując epicki opis zrzutu , pokazując B 17 na wysokości około 500 metrów nad miastem. Na 375 stron książki TYLKO 15 jest poświęconych temu wydarzeniu. Pozostałe strony to opis polityki aliantów, jak powstawała baza w Połtawie czy Mochylewie. Opisy jak NKWD szpiegowało pracowników, sprawy techniczne i na koniec zamknięcie baz alianckich. Ja się bardzo zawiodłem sugerując się tytułem , opisem książki i okładką .