Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Anna Ciesielska
26/11/2013
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Sięgnęłam po tę książkę, bo jej okładka zaraża wręcz optymizmem i wywołuje uśmiech na twarzy. I wiem jedno, za miesiąc, w świąteczny czas, sięgnę po nią znowu i będzie to moja świąteczna lektura.Opowieść jest tak ciepła i naładowana pozytywnymi uczuciami, że aż żal, że jest tak krótka. Jestem rozczarowana, ale to jej jedyny minus. Jedni powiedzą słodka, cukierkowa, a ja powiem - cudowna, świąteczna opowieść. Przeczytałam ją z szerokim uśmiechem na twarzy i wizją świąt w głowie.
Monika Kociuba
26/11/2013
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Anna Ficner-Ogonowska jest nauczycielką, a prywatnie matką i żoną. Zadebiutowała powieścią "Alibi na szczęście". To w niej poznaliśmy sympatycznych bohaterów. Razem z nimi przeżywaliśmy upadki i wzloty. Razem z nimi płakaliśmy i śmialiśmy się. Szybko powstały dwie kolejne części tej trylogii. Ostatnio na rynku pojawiła się kolejna pozycja pani Anny "Szczęście w cichą noc".
Natalia M
09/12/2013
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Siadam w ulubionym fotelu, otulam się miękkim kocem w kolorze słońca. Zmarznięte dłonie ogrzewa kubek gorącej herbaty z miodem i cytryną. Za oknem ciemno, choć nie minęła jeszcze siedemnasta. Deszcz miarowo uderza o szyby, a nagie gałęzie drzew splatają się w szalonym tańcu z wiatrem. Choć do świąt jeszcze daleko, czuję zapach świerku, barszczu, smażonego karpia i świątecznych ciast. Gdy zamknę oczy, widzę rodzinę zasiadającą do wigilijnej wieczerzy. Moją rodzinę. Ludzi, których już nie ma. Po policzkach cichutko płyną łzy.
Klaudia Nadolna
24/02/2016
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Pierwsza część trylogii o szczęściu została napisana przez Annę do "poduszki". I nigdy nie ujrzałaby światła, gdyby nie mąż autorki, który postanowił wysłać parę rozdziałów do wydawnictwa. To dzięki niemu mogliśmy przeżywać z Hanią jej historie.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Pierwsza część trylogii o szczęściu została napisana przez Annę do "poduszki". I nigdy nie ujrzałaby światła, gdyby nie mąż autorki, który postanowił wysłać parę rozdziałów do wydawnictwa. To dzięki niemu mogliśmy przeżywać z Hanią jej historie.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Siadam w ulubionym fotelu, otulam się miękkim kocem w kolorze słońca. Zmarznięte dłonie ogrzewa kubek gorącej herbaty z miodem i cytryną. Za oknem ciemno, choć nie minęła jeszcze siedemnasta. Deszcz miarowo uderza o szyby, a nagie gałęzie drzew splatają się w szalonym tańcu z wiatrem. Choć do świąt jeszcze daleko, czuję zapach świerku, barszczu, smażonego karpia i świątecznych ciast. Gdy zamknę oczy, widzę rodzinę zasiadającą do wigilijnej wieczerzy. Moją rodzinę. Ludzi, których już nie ma. Po policzkach cichutko płyną łzy.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Anna Ficner-Ogonowska jest nauczycielką, a prywatnie matką i żoną. Zadebiutowała powieścią "Alibi na szczęście". To w niej poznaliśmy sympatycznych bohaterów. Razem z nimi przeżywaliśmy upadki i wzloty. Razem z nimi płakaliśmy i śmialiśmy się. Szybko powstały dwie kolejne części tej trylogii. Ostatnio na rynku pojawiła się kolejna pozycja pani Anny "Szczęście w cichą noc".
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Sięgnęłam po tę książkę, bo jej okładka zaraża wręcz optymizmem i wywołuje uśmiech na twarzy. I wiem jedno, za miesiąc, w świąteczny czas, sięgnę po nią znowu i będzie to moja świąteczna lektura.Opowieść jest tak ciepła i naładowana pozytywnymi uczuciami, że aż żal, że jest tak krótka. Jestem rozczarowana, ale to jej jedyny minus. Jedni powiedzą słodka, cukierkowa, a ja powiem - cudowna, świąteczna opowieść. Przeczytałam ją z szerokim uśmiechem na twarzy i wizją świąt w głowie.