Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Joanna Słonka
30/05/2016
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Alek Rogoziński jest polskim pisarzem, który specjalizuje się w gatunku kryminału. Jak na razie w swoim dorobku literackim ma trzy książki. Kolejno „Ukochany z piekła rodem", „Morderstwo na Korfu" oraz „Jak cię zabić kochanie". Jednak jego twórczość nie stanowią standardowe książki z gatunku kryminału. To raczej komedie kryminalne z dość abstrakcyjnymi, czasem absurdalnymi wątkami fabularnymi, przerysowanymi postaciami, żartami z elementów popkultury.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Alek Rogoziński jest polskim pisarzem, który specjalizuje się w gatunku kryminału. Jak na razie w swoim dorobku literackim ma trzy książki. Kolejno „Ukochany z piekła rodem", „Morderstwo na Korfu" oraz „Jak cię zabić kochanie". Jednak jego twórczość nie stanowią standardowe książki z gatunku kryminału. To raczej komedie kryminalne z dość abstrakcyjnymi, czasem absurdalnymi wątkami fabularnymi, przerysowanymi postaciami, żartami z elementów popkultury.
Natalia Natalia
29/01/2019
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Tym razem w ręce wpadła mi ta książka. Nigdy nie miałam styczności z kryminalną komedią, co podsyciło moją ciekawość. Czytając opinię na jej temat stwierdziłam, że istnieje wielu zwolenników, jak i przeciwników. Ja bardziej kieruję się w stronę tych pierwszych.Istnieje tak pogmatwana fabuła, że aż miałam problemy, żeby w sensowny sposób ją napisać, ale postaram się ją wam skrócić. Pani Klementyna, sprawczyni całego zamieszania, w spadku zapisuje swój cały majątek wnuczce. Jednak istnieje warunek, że ma urodzić dziecko. Powstają komplikację, gdy Kasia, główna bohaterka, razem z mężem mimo starań nie może zajść w ciążę. Z okazji tego, że z mężem się jej nie układa i jest pod presją czasu, postanawia zabić swojego męża. Jednak dowiadujemy się, że na spadek czyha nie tylko Kasia, a całość staje się telenowelą, gdzie aktorzy gubią, kto jaką gra rolę. Książkę dobrze opisuje cytat "nikt nie jest tym za kogo się podaje".Myślę, że duże znaczenie na to jaki mamy stosunek do książki jest nasze poczucie humoru. Moje zbliżone jest do autora. W pełni rozumiałam jego ironię, aluzję, które mnie bardzo śmieszyły, jak i również absurdalna logika bohaterów. Autor sprawił, że czytanie było dla mnie przyjemną rozrywką. Czekałam tylko jak to wszystko się zakończy. I choć moje podejrzenia okazały się prawidłowe, to się nie zawiodłam. Za każdym razem patrząc na przyciągająco wyglądającą okładkę miałam ochotę po nią sięgnąć, mimo krzyczących w moim mózgu rozkazów nieporzucania obowiązków.Miałam problemy ze zrozumieniem kim jest dana postać, jednak na szczęście ułatwił mi to opis znajdujący się na początku książki, za który jestem bardzo wdzięczna!Jesteście pewni, że nie otaczacie się "potencjalnymi mordercami i gangsterami"?Ta historia sprawi, że nie spojrzycie na zakonnice tak samo jak wcześniej.Z chęcią sięgnę po inne tytuły autora.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Tym razem w ręce wpadła mi ta książka. Nigdy nie miałam styczności z kryminalną komedią, co podsyciło moją ciekawość. Czytając opinię na jej temat stwierdziłam, że istnieje wielu zwolenników, jak i przeciwników. Ja bardziej kieruję się w stronę tych pierwszych.Istnieje tak pogmatwana fabuła, że aż miałam problemy, żeby w sensowny sposób ją napisać, ale postaram się ją wam skrócić. Pani Klementyna, sprawczyni całego zamieszania, w spadku zapisuje swój cały majątek wnuczce. Jednak istnieje warunek, że ma urodzić dziecko. Powstają komplikację, gdy Kasia, główna bohaterka, razem z mężem mimo starań nie może zajść w ciążę. Z okazji tego, że z mężem się jej nie układa i jest pod presją czasu, postanawia zabić swojego męża. Jednak dowiadujemy się, że na spadek czyha nie tylko Kasia, a całość staje się telenowelą, gdzie aktorzy gubią, kto jaką gra rolę. Książkę dobrze opisuje cytat "nikt nie jest tym za kogo się podaje".Myślę, że duże znaczenie na to jaki mamy stosunek do książki jest nasze poczucie humoru. Moje zbliżone jest do autora. W pełni rozumiałam jego ironię, aluzję, które mnie bardzo śmieszyły, jak i również absurdalna logika bohaterów. Autor sprawił, że czytanie było dla mnie przyjemną rozrywką. Czekałam tylko jak to wszystko się zakończy. I choć moje podejrzenia okazały się prawidłowe, to się nie zawiodłam. Za każdym razem patrząc na przyciągająco wyglądającą okładkę miałam ochotę po nią sięgnąć, mimo krzyczących w moim mózgu rozkazów nieporzucania obowiązków.Miałam problemy ze zrozumieniem kim jest dana postać, jednak na szczęście ułatwił mi to opis znajdujący się na początku książki, za który jestem bardzo wdzięczna!Jesteście pewni, że nie otaczacie się "potencjalnymi mordercami i gangsterami"?Ta historia sprawi, że nie spojrzycie na zakonnice tak samo jak wcześniej.Z chęcią sięgnę po inne tytuły autora.