Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Anna Jurga
13/07/2022
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
„Maria Skłodowska Curie i potęga marzeń" to obraz, czy wręcz portret podwójnej noblistki nakreślony piórem Susanny Leonard. Zgoła odmienny od publikacji biograficznych znanych mi do tej pory. Odmienny, bowiem skupiający się nie na jej życiu naukowym, które jest powszechnie znane, ale na tym jaka była prywatnie. Książka wolna od teoretycznych stwierdzeń, od języka niezrozumiałego dla człowieka niezwiązanego z naukami przyrodniczymi, ale przepełniona emocjonalnymi wydarzeniami, w świetle których wyłania nam się Maria jako córka, jako siostra, żona czy matka. To książka, której lektura dostarcza czytelnikowi satysfakcji i niemałych emocji. Autorka ukazała Marię taką jak była istotnie - wybitną, nietuzinkową kobietę, z jasno sprecyzowanym celem życiowym.Skłodowska - Curie swoją opowieść o życiu, która przyjęła formę pamiętnika, rozpoczyna od młodości w Warszawie, poprzez wyjazd do Paryża, poznanie Piotra, narodziny córek, a kończąc na śmierci... A wszystko za sprawą białej jedwabnej chustki z mandalą z niebieskich kwiatków...Ukazuje nam jej życie kawałek po kawałku, nie stroniąc od tych mniej przyjemnych momentów, aby wykreować nam tę postać, aby pokazać ile siły włożyła w to, by jej droga do profesury na Sorbonie zakończyła się sukcesem. Nie przechodzi obojętnie obok skandali, nie tuszuje pewnych wydarzeń, wskazuje kolosalność poświecenia i ciężar, który nosiła na swoich barkach już od najmłodszych lat.. Autorka zachowała niezwykłą równowagę opisując życie noblistki - z jednej strony jawi nam ją jako człowieka genialnego, mającego ogromny wpływ na rozwój nauki, z drugiej zaś takiego, który miewa chwile zwątpienia czy pogrążony jest w codzienności... Popełnia błędy, wyciąga wnioski i kroczy dalej swoją ścieżką zwaną życiem... I wcale jej to nie umniejsza, a wręcz przeciwnie - sprawia, że jest mi bliższa ...Przyznam się, że jest to pierwsza książka biograficzna przeczytana przeze mnie o Marii Skłodowskiej Curie. Jestem zaintrygowana jej życiem, jej relacjami z rodzeństwem, jej powstawaniu po kolejnych porażkach życiowych i jej nieustanną miłością do nauki... Ale przede wszystkim temu jak bardzo ta kobieta w swojej nadzwyczajności była zwyczajna....
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
„Maria Skłodowska Curie i potęga marzeń" to obraz, czy wręcz portret podwójnej noblistki nakreślony piórem Susanny Leonard. Zgoła odmienny od publikacji biograficznych znanych mi do tej pory. Odmienny, bowiem skupiający się nie na jej życiu naukowym, które jest powszechnie znane, ale na tym jaka była prywatnie. Książka wolna od teoretycznych stwierdzeń, od języka niezrozumiałego dla człowieka niezwiązanego z naukami przyrodniczymi, ale przepełniona emocjonalnymi wydarzeniami, w świetle których wyłania nam się Maria jako córka, jako siostra, żona czy matka. To książka, której lektura dostarcza czytelnikowi satysfakcji i niemałych emocji. Autorka ukazała Marię taką jak była istotnie - wybitną, nietuzinkową kobietę, z jasno sprecyzowanym celem życiowym.Skłodowska - Curie swoją opowieść o życiu, która przyjęła formę pamiętnika, rozpoczyna od młodości w Warszawie, poprzez wyjazd do Paryża, poznanie Piotra, narodziny córek, a kończąc na śmierci... A wszystko za sprawą białej jedwabnej chustki z mandalą z niebieskich kwiatków...Ukazuje nam jej życie kawałek po kawałku, nie stroniąc od tych mniej przyjemnych momentów, aby wykreować nam tę postać, aby pokazać ile siły włożyła w to, by jej droga do profesury na Sorbonie zakończyła się sukcesem. Nie przechodzi obojętnie obok skandali, nie tuszuje pewnych wydarzeń, wskazuje kolosalność poświecenia i ciężar, który nosiła na swoich barkach już od najmłodszych lat.. Autorka zachowała niezwykłą równowagę opisując życie noblistki - z jednej strony jawi nam ją jako człowieka genialnego, mającego ogromny wpływ na rozwój nauki, z drugiej zaś takiego, który miewa chwile zwątpienia czy pogrążony jest w codzienności... Popełnia błędy, wyciąga wnioski i kroczy dalej swoją ścieżką zwaną życiem... I wcale jej to nie umniejsza, a wręcz przeciwnie - sprawia, że jest mi bliższa ...Przyznam się, że jest to pierwsza książka biograficzna przeczytana przeze mnie o Marii Skłodowskiej Curie. Jestem zaintrygowana jej życiem, jej relacjami z rodzeństwem, jej powstawaniu po kolejnych porażkach życiowych i jej nieustanną miłością do nauki... Ale przede wszystkim temu jak bardzo ta kobieta w swojej nadzwyczajności była zwyczajna....