Ponad 5 000 000 sprzedanych egzemplarzy
Bohaterowie tej książki, cztery istoty - myszy - są personifikacją prostych, ale i skomplikowanych części naszej osobowości, które kryją się w nas niezależnie od wieku, płci, rasy czy narodowości. Myszy i ludzie - żyjący wewnątrz labiryntu i poszukujący sera, który jest ich pokarmem i źródłem szczęścia.
"Ser" to metafora wszystkiego, czego pożądamy w życiu - dobrej pracy, zdrowych związków z innymi ludźmi, majątku, zdrowia czy spokoju duchowego.
Kto zabrał mój ser? Johnson Spencer
Oprawa twarda z obwolutą |
ISBN: 978-83-623-0420-2 |
EAN: 9788362304202 |
Tytuł oryginalny: WHO MOVED MY CHEESE |
Liczba stron: 96 |
Format: 135x215mm |
Cena detaliczna: 29,00 zł |
29,00 zł
29,00 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką
Powiadom mnie
Powiadom
Opis
Ebook i Audiobook
Czytaj jak chcesz. Książka dostępna na czytniki i aplikacje mobilne.
Audiobook na
Kup audiobook
Inni klienci sprawdzali również
Inne książki tego autora
Inne książki z tej kategorii
Recenzje
Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst przez formularz.
aż dziwne, że była takim hitem
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2024-01-31Pacjent: Doktorze, za każdym razem, gdy piję herbatę, czuję kłujący ból w oku. Co mam robić?
Doktor: Wyjmij łyżeczkę z filiżanki.
Niestety, brak umiejętności dostrzegania oczywistych rozwiązań jest pandemią w świecie korporacji, więc wcale mnie nie dziwi, że ta książka z przepisanymi oczywistościami była takim hitem w świecie biznesu. Nie żebym był cyniczny po mojej karierze jako korporacyjny więzień, ale moje obserwacje wskazują, że naprawdę wielu ludzi w biznesie jest tak nieświadomych, że ta książka jest dla nich objawieniem. Moje spostrzeżenia nie ograniczają się do niższych szczebli korporacyjnej drabiny. Ta choroba sięga aż do samego szczytu i jest szczególnie rozpowszechniona wśród średniego i wyższego zarządu.
Ciekawa rzecz w życiu korporacyjnym polega na tym, że każdy widzi siebie jako Dilberta, ale nikt nie widzi siebie jako szefa z charakterystycznymi włosami, Teda z marketingu, nieświadomego wiceprezesa, czy jako jednego z pracowników z Elbonii. Tylko nieliczni widzą siebie jako Alice lub Wally'ego. HEJ, NIE WSZYSCY MOŻEMY TU BYĆ DILBERTEM!
Niestety, nawet najbardziej zmotywowani korporacyjni robotnicy czytają książki takie jak ta tylko dlatego, że ich szef ją przeczytał, bo ktoś inny ją przeczytał lub słyszał o niej na jednym z tych motywacyjnych seminarium prowadzonych przez autora. Cały świat biznesu następnie przechodzi przez biznesowy orgazm z powodu tego objawienia dnia - a następnego dnia wraca do robienia tego, co zawsze robili i myślenia w ten sam sposób - aż do wydania kolejnej książki biznesowej przepisującej oczywistości lub przedstawiającej stare pomysły z okresu jurajskiego w nowej odsłonie. I tak, saga trwa.
Powiedz, co sądzisz o tej książce
Dodaj recenzję+
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem