Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
czytanie.na.platanie
25/04/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
"Malować oznacza przede wszystkim kochać"Do paryskich muzeów wybrałabym się z przyjemnością ponownie bogatsza o wiedzę i emocje, które niesie dzisiejsza premiera „Oczy Mony" autorstwa historyka sztuki Thomasa Schlessera. Bo okazuje się, że nawet takiego laika, jak ja, można nauczyć uważności na sztukę, na jej piękno, głębię i symbolikę.I - co więcej - nie trzeba udawać się do Luwru, d'Orsey i Pompidou, by móc sprawdzić, czy pięćdziesiąt dwa dzieła, o których w książce mowa wywrą na Was podobne wrażenie, jak na dziesięcioletniej Monie i jej dziadku erudycie, Henrym. Na obwolucie znajdziecie zdjęcie każdego z nich i wierzcie mi, że świetnie się bawiłam próbując najpierw sama w nich jak najwięcej dostrzec, a później spoglądając na nie ponownie oczami Mony i jej dziadka.Powieść ta ma jednak nie tylko wymiar edukacyjny, ale jest przede wszystkim poruszającą historią pięknych i pełnych czułości relacji rodzinnych, prawdziwej więzi dziadka i wnuczki. Dziewczynki, która z niewyjaśnionych przyczyn miewa utraty wzroku i istnieje ryzyko, że kiedyś będzie spoglądać tylko w ciemność. I Henry'ego kochającego wszystko, co piękne, którego celem jest, by wnuczka właśnie to piękno miała pod powiekami i we wspomnieniach, jeśli wydarzy się najgorsze.Uczą się od siebie wzajemnie dawania, brania i oddawania. Biorą lekcje życia odkrywając piękno i mądrość sztuki, której rolą jest poruszać "najgłębsze warstwy naszego jestestwa" i wyostrzać również nasze lęki. Zgodnie ze słowami Edvarda Muncha "sztuka jest formą obrazu przepuszczonego przez nerwy człowieka - jego serce - jego mózg - jego oko", a emocje, których Mona doświadcza każdego tygodnia swojej muzealnej terapii budują jej dojrzałość i wrażliwość na innych, uczą ją czegoś o świecie i o niej samej.I każdy z nas może wynieść z tej powieści wiele, jeśli zagłębi się w nią nieśpiesznie i da sobie czas, by dojrzeć bijące z niej światło. Światło, które przelewa się i do naszych serc za sprawą ujmujących bohaterów i ich historii, bogactwa emocji i doznań płynących z lepszego zrozumienia i dostrzeżenia głębszych znaczeń dzieł, do którego kluczem są słowa dziadka Mony. Bo zarówno sztuka, jak i życie kryje znacznie więcej niż to, co widziane oczami i warto zatrzymać się w codziennym biegu, by to dostrzec.To powieść przepiękna i wartościowa w każdym wymiarze, z której bohaterami chciałoby się bez końca przemierzać korytarze paryskich muzeów, a potem... pójść na lody.
Oliwia
13/06/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
"Oczy Mony" to debiut, który absolutnie mnie oczarował! Autor, choć jest z wykształcenia historykiem sztuki, wykazuje się niesamowitą wyobraźnią i zdolnością do tworzenia przepięknych opisów. Jego talent do kreślenia relacji międzyludzkich oraz tych związanych ze sztuką, mimo że jest ona przedstawiona na płótnie, sprawia, że staje się ona niemal żywym elementem człowieka. Każda strona w książce jest przesiąknięta pasją do sztuki, a opisy malarskich dzieł przemawiają do wyobraźni i duszy czytelnika. Autor z niesamowitą finezją wplata w fabułę głębokie refleksje na temat ludzkich emocji i więzi, które tworzymy zarówno z innymi ludźmi, jak i z arcydziełami, które potrafią poruszyć nasze serca. Nie sposób nie zauważyć, że autor posiada dogłębną wiedzę na temat historii sztuki, co dodaje autentyczności każdej stronicy tej powieści. Opisy obrazów i ich twórców są tak realistyczne, że aż trudno uwierzyć, że mamy do czynienia z fikcją literacką. "Oczy Mony" to książka, która nie tylko zaspokoi miłośników sztuki, ale także tych, którzy szukają w literaturze głębokich, emocjonalnych przeżyć. Jest to lektura, która na długo pozostanie w pamięci i sercu, a każda jej strona zachęca do refleksji nad tym, co w życiu naprawdę ważne.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
"Oczy Mony" to debiut, który absolutnie mnie oczarował! Autor, choć jest z wykształcenia historykiem sztuki, wykazuje się niesamowitą wyobraźnią i zdolnością do tworzenia przepięknych opisów. Jego talent do kreślenia relacji międzyludzkich oraz tych związanych ze sztuką, mimo że jest ona przedstawiona na płótnie, sprawia, że staje się ona niemal żywym elementem człowieka. Każda strona w książce jest przesiąknięta pasją do sztuki, a opisy malarskich dzieł przemawiają do wyobraźni i duszy czytelnika. Autor z niesamowitą finezją wplata w fabułę głębokie refleksje na temat ludzkich emocji i więzi, które tworzymy zarówno z innymi ludźmi, jak i z arcydziełami, które potrafią poruszyć nasze serca. Nie sposób nie zauważyć, że autor posiada dogłębną wiedzę na temat historii sztuki, co dodaje autentyczności każdej stronicy tej powieści. Opisy obrazów i ich twórców są tak realistyczne, że aż trudno uwierzyć, że mamy do czynienia z fikcją literacką. "Oczy Mony" to książka, która nie tylko zaspokoi miłośników sztuki, ale także tych, którzy szukają w literaturze głębokich, emocjonalnych przeżyć. Jest to lektura, która na długo pozostanie w pamięci i sercu, a każda jej strona zachęca do refleksji nad tym, co w życiu naprawdę ważne.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
"Malować oznacza przede wszystkim kochać"Do paryskich muzeów wybrałabym się z przyjemnością ponownie bogatsza o wiedzę i emocje, które niesie dzisiejsza premiera „Oczy Mony" autorstwa historyka sztuki Thomasa Schlessera. Bo okazuje się, że nawet takiego laika, jak ja, można nauczyć uważności na sztukę, na jej piękno, głębię i symbolikę.I - co więcej - nie trzeba udawać się do Luwru, d'Orsey i Pompidou, by móc sprawdzić, czy pięćdziesiąt dwa dzieła, o których w książce mowa wywrą na Was podobne wrażenie, jak na dziesięcioletniej Monie i jej dziadku erudycie, Henrym. Na obwolucie znajdziecie zdjęcie każdego z nich i wierzcie mi, że świetnie się bawiłam próbując najpierw sama w nich jak najwięcej dostrzec, a później spoglądając na nie ponownie oczami Mony i jej dziadka.Powieść ta ma jednak nie tylko wymiar edukacyjny, ale jest przede wszystkim poruszającą historią pięknych i pełnych czułości relacji rodzinnych, prawdziwej więzi dziadka i wnuczki. Dziewczynki, która z niewyjaśnionych przyczyn miewa utraty wzroku i istnieje ryzyko, że kiedyś będzie spoglądać tylko w ciemność. I Henry'ego kochającego wszystko, co piękne, którego celem jest, by wnuczka właśnie to piękno miała pod powiekami i we wspomnieniach, jeśli wydarzy się najgorsze.Uczą się od siebie wzajemnie dawania, brania i oddawania. Biorą lekcje życia odkrywając piękno i mądrość sztuki, której rolą jest poruszać "najgłębsze warstwy naszego jestestwa" i wyostrzać również nasze lęki. Zgodnie ze słowami Edvarda Muncha "sztuka jest formą obrazu przepuszczonego przez nerwy człowieka - jego serce - jego mózg - jego oko", a emocje, których Mona doświadcza każdego tygodnia swojej muzealnej terapii budują jej dojrzałość i wrażliwość na innych, uczą ją czegoś o świecie i o niej samej.I każdy z nas może wynieść z tej powieści wiele, jeśli zagłębi się w nią nieśpiesznie i da sobie czas, by dojrzeć bijące z niej światło. Światło, które przelewa się i do naszych serc za sprawą ujmujących bohaterów i ich historii, bogactwa emocji i doznań płynących z lepszego zrozumienia i dostrzeżenia głębszych znaczeń dzieł, do którego kluczem są słowa dziadka Mony. Bo zarówno sztuka, jak i życie kryje znacznie więcej niż to, co widziane oczami i warto zatrzymać się w codziennym biegu, by to dostrzec.To powieść przepiękna i wartościowa w każdym wymiarze, z której bohaterami chciałoby się bez końca przemierzać korytarze paryskich muzeów, a potem... pójść na lody.
BRUNETTE BOOKS
19/01/2025
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
"Oczy Mony" autorstwa Thomasa Schlessera to poruszająca i głęboka powieść, która wciąga czytelnika w świat emocji, tajemnic i ludzkich dramatów. Książka opowiada historię Mony, dziesięcioletniej dziewczynce, której grozi utrata wzroku. Mona staje w obliczu trudnych wyborów i wyzwań, które zmieniają jej życie na zawsze. Jej dziadek co środę zabiera ją do muzeum, by wpoić wnuczce na zawsze piękno ukryte w sztuce. ThomasSchlesser z niezwykłą umiejętnością buduje postaci, nadając im autentyczność i złożoność. Główna bohaterka, Monia, jest przedstawiona jako osoba wrażliwa. Autor doskonale ukazuje jej emocje, myśli oraz relacje z innymi ludźmi, co sprawia, że czytelnik może się z nią łatwo utożsamić. Narracja jest płynna i wciągająca, a styl pisania autora charakteryzuje się poetyckim językiem oraz głębokimi refleksjami na temat życia, miłości i straty. Książka porusza wiele ważnych tematów, takich jak poszukiwanie sensu, walka z przeszłością oraz siła przyjaźni i miłości. Akcja powieści toczy się w malowniczych plenerach, co dodaje jej uroku i wprowadza czytelnika w specyficzny nastrój. Autor z mistrzowską precyzją opisuje otoczenie, co sprawia, że czytelnik ma wrażenie, jakby uczestniczył w wydarzeniach na żywo."Oczy Mony" to nie tylko historia o osobistych zmaganiach, ale także refleksja nad ludzką naturą i relacjami międzyludzkimi. Książka skłania do przemyśleń i pozostawia czytelnika z wieloma pytaniami, które mogą towarzyszyć mu jeszcze długo po zakończeniu lektury."Oczy Mony" to znakomita powieść, która łączy w sobie emocjonalną głębię z pięknym stylem pisania. To lektura, która z pewnością zadowoli miłośników literatury współczesnej, skłaniając ich do refleksji nad własnym życiem i relacjami. Gorąco polecam tę książkę każdemu, kto szuka literackiego doświadczenia pełnego wzruszeń i przemyśleń.Dziadek Mony niczym przewodnik zabierze Was na wycieczkę po paryskich muzeach.Czytajcie, bo warto!