Xięgi Nefasa. Trygław – władca losu Małgorzata Saramonowicz Książka
zamówień od 99 zł
Punkt GLS
Kurier GLS
Kurier GLS
12,99 zł
od 99 zł 0 zł
od 149 zł 0 zł
od 99 zł 0 zł
od 149 zł 0 zł
Kurier DPD
Kurier Poczta Polska
od 99 zł 14,99 zł
od 149 zł 0 zł

Poczta Polska
Żabka
od 99 zł 10,99 zł
od 149 zł 0 zł
* Płatność przy odbiorze + 5 zł
| Wydanie: | pierwsze |
| Rok wydania: | 2016 |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Xięgi Nefasa – losy trzech istot zostały zmienione
Szczegółowe informacje na temat książki Xięgi Nefasa. Trygław – władca losu
| EAN: | 9788324040452 |
| Autor: | Małgorzata Saramonowicz |
| Wydanie: | pierwsze |
| Rok wydania: | 2016 |
| Data premiery: | 2016-02-01 |
| Język wydania: | polski |
Metody dostawy
| Typ wysyłki | Do 298,99 zł | Od 299,00 zł |
|---|---|---|
|
|
7,99 zł | 0,00 zł |
|
|
10,99 zł | 0,00 zł |
|
|
12,99 zł | 0,00 zł |
|
|
14,99 zł | 0,00 zł |
|
|
14,99 zł | 0,00 zł |
| Płatność przy odbiorze | +5 zł | +5 zł |
|
Typ wysyłki Punkt odbioru ZNAK |
do 29,98 zł | do 59,98 zł | od 59,99 zł | ||||||
|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
| Gdańsk | |||||||||
| Gdańsk – ul. Kartuska 195 A/12 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Gdańsk – ul. Obrońców Wybrzeża 3A lok U5A | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Bydgoszcz | |||||||||
| Bydgoszcz – Jerzego Rupniewskiego 11 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Białystok | |||||||||
| Białystok – ul. Legionowa 9/1/lok. 29 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Białystok – ul. Warszawska 79 lok. 6 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Częstochowa | |||||||||
| Częstochowa – Fonte ul. Jasnogórska 48/1 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Częstochowa – ul. Michałowskiego 11/13 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Gdynia | |||||||||
| Gdynia – ul. Krasickiego 10 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Gorzów Wielkopolski | |||||||||
| Gorzów Wielkopolski – ul. Garbary 18 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Kraków | |||||||||
| Kraków – Przejście podz. Rakowicka i Wita Stwosza | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Kraków – ul. Mitery 8 (obok Kalwaryjskiej) | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Kraków – Nowa Huta, Os. Teatralne 33a | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Kraków – ul. Urzędnicza 30/Lokal | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Kraków – ul. Witosa 39 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Olsztyn | |||||||||
| Olsztyn – Punkt Partnerski WIN-CIN ul. Jagielończyka 38 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Poznań | |||||||||
| Poznań – Głogowska 60 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Rzeszów | |||||||||
| Rzeszów – ul. Podwisłocze 2B/3 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Wrocław | |||||||||
| Wrocław – ul. Tęczowa 25 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Wrocław – Tadeusza Kościuszki 49 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Warszawa | |||||||||
| Warszawa – ul. Ogrodowa 13/29 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Warszawa – al. Jana Pawła II 61/226 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Warszawa – al. Niepodległości 76/78/111 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Warszawa – ul. Ratuszowa 11 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Kłaj | |||||||||
| Kłaj – KŁAJ 650/7 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Skawina | |||||||||
| Skawina – Panattoni Park III, ul. Majdzika 15 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Lublin | |||||||||
| Lublin – ul. Nadbystrzycka 39 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Łódź | |||||||||
| Łódź – Plac Barlickiego BOKS 135 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Ząbki | |||||||||
| Ząbki – ul. Hugona Kołłątaja 8A | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Oceny i recenzje książki Xięgi Nefasa. Trygław – władca losu
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Fantasy osadzone w realiach historycznych to żadne novum, nawet w naszym kraju. Bo w czym niby mielibyśmy być gorsi, żeby jakakolwiek gałąź fantastyki miała omijać Polską ziemię? To, co jednak wyróżnia nową powieść Małgorzaty Saramonowicz, to okres, w jakim dzieją się przedstawione w niej wydarzenia.Wiek XII. Sytuacja w kraju jest bardzo ciężka, sama Polska zaś chwieje się na granicy upadku. Chrześcijaństwo za wszelką cenę stara się tępić wiarę przodków, która wciąż jest żywa w narodzie, władca zaś, Bolesław Krzywousty, dokłada starań by doczekać się potomka płci męskiej, w przeciwnym razie straci swoją władzę. Z pomocą przybywa kronikarz Bolesława, Nefas, rozwiązania problemów szukając u kapłanów Trygława. Potomek przychodzi na świat, ale nikt nie jest świadom konsekwencji tego czynu i losu trójki dzieci, która przychodzi na świat w jednej chwili i w jednej wspólnej chwili przyjdzie im odejść z tego świata...Początek niniejszej powieści należy do dość trudnych. Archaiczny, stylizowany na swoją epokę styl, pióro pełne ozdobników i specyficznych zwrotów, wprowadzają nastrój powieści stricte historycznej. Szybko jednak czytelnik się wczuwa i przyzwyczaja, a język staropolski (czy raczej quasi-staropolski) staje się dodatkowym smaczkiem, dodającym całości realizmu.Styl oczywiście pasuje do treści, ta zaś rzeczywiście bliższa wydaje się historycznej, niż fantasy. Autentyczne postacie i wydarzenia, splatają się tu z fantastyką, ale z fantastyką przyziemna bardzo, osadzoną w naszej tradycji. Fantastyką swojską, ciekawie poprowadzoną i dającą przyjemne perspektywy na dalsze tomy tej opowieści.Kto więc te klimaty i takie opowieści lubi, będzie zadowolony. „Xięgi..." dostarcza mu bowiem sporo dobrej rozrywki, solidnie osadzonej w rzeczywistości, jak i gatunkowych ramach. Coś w sam raz na kilka wieczorów w towarzystwie książki.
Kiedy tylko przeczytałam zapowiedzi tej książki - wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Trochę czasu zajęła mi jej lektura, czytałam ją przeplatając lżejszymi pozycjami. Przyznam, że jestem po dużym wrażeniem. Pani Małgorzata Saramonowicz stanęła na wysokości zadania i stworzyła niesamowite połączenie powieści historycznej z fantastyką. Intrygi dworskie przeplatają się z magia i dawnymi wierzeniami - efekt jest zaskakujący. Poza tym powieść jest bardzo nasza, polska. Akcja dzieje się w czasach Boleslawa Krzywoustego, na jego dworze.
"Xięgi Nefasa. Trygław władca losu" Małgorzaty Saramonowicz to bardzo dobra wielowątkowa powieść. Autorka ukazuje nam rzeczywistość średniowiecznej Polski, za czasów Bolesława Krzywoustego. Król zmaga się z pewnym problemem, jeśli nie będzie miał dziedzica straci tron, co za tym idzie władzę. Zrobi wszystko, żeby się przed tym uchronić. Wszystko co tylko można, nawet za pomocą zakazanych czarów i rytuałów. XII wieczna Polska to ponury kraj, którym rządzi Kościół. Nie brakuje też zwolenników starym bogów, co sprawia, że społeczeństwo jest rozdarte. Uchroni ich tylko nowy król, na którego wszyscy czekają. Bolesław musi stoczyć też walkę ze swoim bratem Zbigniewem. Czy starczy Mu sił? Co szykuje los? Przekonajcie się sami.Książka to pierwszy tom całego cyklu. To bardzo dobrze. Już nie mogę doczekać się kolejnych części, ponieważ autorka zaskoczyła mnie. Lektura była przyjemna i minęła szybko. Przez ciągłe intrygi czułam się jakbym czytała dobry kryminał. Dzięki temu mamy ciągłą chęć dowiadywania się co będzie dalej. To klucz do sukcesu tej powieści.Fantastyka zawsze mnie interesowała. Już tak mam, gdy zacznę czytać książkę z tego gatunku, pochłania mnie one bez reszty. Świat przestaje istnieć, jestem, tylko ja i bohaterowie, którym towarzyszę. Autorka może i nagina fakty historyczne, ale co z tego!Mamy przed sobą świetną historię, dobry pomysł przekazany fajnym językiem. Dlaczego z tego nie skorzystać?Polecam książkę wszystkim miłośnikom fantasy i historii. Myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie i spędzi miło czas.
Lektura tej książki mnie bardzo usatysfakcjonowała, choć zdawałam sobie sprawę, że autorka chciała stworzyć powieść do czytania, tzw. literaturę popularną. Zajrzałam - przed czytaniem - do recenzji na LubimyCzytać i przeczytałam, że ktoś napisał, że książka czerpie z Sapkowskiego. A gdzież tam! Sapkowski rozciągał tło społeczne, a jego bohater to powtórzenie Geralata z Rivii, a Saramonowicz napisała po swojemu. Chyba że mówimy o tym, że i 'Trylogię husycką' i 'Xięgi Nefasa' czytamy jednym tchem. Ale wzory literackie jakieś są w 'Xięgach Nefasa' i o tym napiszę poniżej.Akcja 'Xiąg Nefasa' rozgrywa się w czasach panowania Bolesława Krzywoustego. Bardzo się ucieszyłam, że ktoś 'wziął na warsztat' czasy piastowskie, a szczególnie to konkretne panowanie, bo przecież były to rządy bardzo ciekawe, a królowie piastowscy byli władcami okrutnymi i hojnymi, dalekowzrocznymi i kierującymi się emocjami. Już początek książki jest ciekawy. Dwóch braci pretendujących do korony polskiej na wyścigi płodzi synów. Rozdział jest w sumie dosyć zabawny. Podręczniki historii o tym nie mówią, ale tak chyba musiało być! Przecież spłodzenie następcy tronu było warunkiem trwania dynastii.Potem poznajemy narratora, tytułowego Nefasa, który opowiada o tym, jak wplątując w historię Trygława, słowiańskie bóstwo, zmienił losy wielu osób i całego królestwa. I przez całą książkę zastanawiał się, czy życiem rządzi przeznaczenie, ślepy traf, czy jakieś złośliwe i przekorne bóstwo, które spełnia nasze marzenia i okrutnie nas tym krzywdzi.Bardzo lubię inteligentne postacie w książkach, więc Nefas na pewno jest moim ulubieńcem. To człowiek z przeszłością, który lubi uczyć się nowych rzeczy i jest otwarty na obce kultury. Książka pokazuje jego w kontraście do typowego przedstawiciela swoich czasów: biskupa Baldwina, chciwego, dwulicowego, obłudnego hipokryty, który modli się pięknie, a postępuje brzydko, traktując nawracanie jako okazję do dobrego jedzenia, uwodzenia kobiet i zdobywania bogactwa. Nefas zna zwyczaje ludów, interesuje się wierzeniami różnych plemion, uczy się języków obcych, jest inteligentny i ciekawy prawdy i świata. Ma przy tym wiele tajemnic i jest postacią niejednoznaczną. Bo jest trochę jak przeciwieństwo złych sił z 'Fausta': wiecznie dobra pragnąc, wiecznie zło czyni. Bolesław w powieści jest człowiekiem szerszych horyzontów i dosyć odważnym. W sumie autorka zbudowała go jako przeciwieństwo brata Zbigniewa, obłudnego, rządnego władzy i tronu egoisty. Bolesław jest pewny swoich racji, lubi walczyć i w sumie zawsze staje po dobrej stronie mocy.Pisałam, że zauważyłam u Małgorzaty Saramonowicz wzory literackie, ale nie jest to Andrzej Sapkowski.Nie mam pojęcia dlaczego nikt tego przede mną nie zauważył, że pisano o Poem (to, że i tu, i tu jest groza i tajemnica, to nie znaczy, że jest podobieństwo, bo go nie ma). Ale podobieństwo literackie jest inne i bardziej oczywiste! Wpadłam na to w połowie książki:PRZECIEŻ 'XIĘGI NEFASA' KORZYSTAJĄ Z DUMASA!Książka Saramonowicz jest dosyć dobrą realizacją powieści historycznej w typie Dumasowskim:są intrygi i walka o władzę, zemsta i miłość, wyraziste postacie złe i dobre. A w tle dobro kraju, o którym mało kto pamięta! Inne podobieństwo to książki o Tudorach z całym arsenałem intryg pałacowych.I powiem Wam, że ucieszyłam się, że polska powieść w typie Dumasa jest, bo nasi Piastowie zasługują na intrygującą sagę historyczną, w której będą się zaczytywać ludzie dla czystej przyjemności czytania.Autorka jest pisarką idącą z duchem czasu i Dumasa wplotła w powieść fantasy. Nie jestem wszechstronną czytelniczką fantasy, ale wpływy widać. Więcej nowoczesnego fantasy będzie w tomie drugim (który już czytam...), ale tom pierwszy zawiera więcej tradycyjnych elementów magicznych, które zostały osadzone w realnym świecie. Jest tajemnicze bóstwo i magiczny kamień oraz zadanie do spełnienia, które główny bohater musi pokonać, tak jak w tradycyjnych baśniach inicjacyjnych. A patrząc współcześnie to mamy troszkę z 'Władcy pierścieni': ktoś coś musi zrobić, żeby uratować świat przed złem.Widać, że autorka pisze scenariusze do filmów, bo powieść jest taka troszkę filmowa. Bardzo wyraźnie zbudowano postacie, dając każdej z nich charakterystyczne zachowania, upodobania i cechy osobowości. I mamy kontrasty, które w ciekawych filmach są dobrym rozwiązaniem. Jest dobry i zły doradca, są dwie siostry: dobra i zła, dwaj bracia: dobry i zły. Nawet są dwie żony: jedna chuda, a druga tęższa. Bardzo polubiłam Jarka, pachołka Nefasa, który lubił koty i seplenił.Nefas, zdaje mi się, żyje w czasie, gdy kroniki spisywał Gall Anonim. Nie jestem pewna, ale chyba te cytowane kroniki Nefasa są cytatami z 'Kronik' Galla Anonima, ale nie jestem pewna.Historia w książce jest zachowana w głównych zarysach, ale sporo jest inwencji twórczej autorki. Jednakże pomysł na udział bóstw słowiańskich jest dosyć ciekawy i wynika z tego co można przeczytać w nielicznych źródłach z tego czasu, iż w XII i XIII wieku w Polsce chrześcijaństwo było bardzo powierzchowne, a kulty pogańskie wciąż żywe.Książka 'Xięgi Nefasa. Trygław - władca losu' zaintrygowała mnie i wciągnęła. Lubię czytać o miłości i władzy, a ostatnimi czasy najwięcej o tym książek powstaje o angielskich Tudorach albo o Wikingach. Ja tam wolę poznawać nasze polskie dzieje, którym barwności nie brakowało. Mitologia słowiańska też jest rzadko opisywana. Mi kojarzy się jedynie ze 'Starą baśnią'. Książka nie pretenduje do epokowego dzieła historycznego, ale i takim nie miała być. To bardzo ciekawa, porywająca i pełna namiętności powieść o władcach walczących o władzę, o królowych, które żeby przeżyć musiały przezwyciężyć w sobie wszelkie ludzkie odruchy i o człowieku, który w cieniu dworu piastowskiego króla szukał miłości i wiedzy o życiu, a przede wszystkim to początek bardzo ciekawej sagi o trojgu dzieci urodzonych w tym samym dniu, których pogański bóg Trygław związał losy.
Lektura tej książki mnie bardzo usatysfakcjonowała, choć zdawałam sobie sprawę, że autorka chciała stworzyć powieść do czytania, tzw. literaturę popularną. Zajrzałam - przed czytaniem - do recenzji na LubimyCzytać i przeczytałam, że ktoś napisał, że książka czerpie z Sapkowskiego. A gdzież tam! Sapkowski rozciągał tło społeczne, a jego bohater to powtórzenie Geralata z Rivii, a Saramonowicz napisała po swojemu. Chyba że mówimy o tym, że i 'Trylogię husycką' i 'Xięgi Nefasa' czytamy jednym tchem. Ale wzory literackie jakieś są w 'Xięgach Nefasa' i o tym napiszę poniżej.Akcja 'Xiąg Nefasa' rozgrywa się w czasach panowania Bolesława Krzywoustego. Bardzo się ucieszyłam, że ktoś 'wziął na warsztat' czasy piastowskie, a szczególnie to konkretne panowanie, bo przecież były to rządy bardzo ciekawe, a królowie piastowscy byli władcami okrutnymi i hojnymi, dalekowzrocznymi i kierującymi się emocjami. Już początek książki jest ciekawy. Dwóch braci pretendujących do korony polskiej na wyścigi płodzi synów. Rozdział jest w sumie dosyć zabawny. Podręczniki historii o tym nie mówią, ale tak chyba musiało być! Przecież spłodzenie następcy tronu było warunkiem trwania dynastii.Potem poznajemy narratora, tytułowego Nefasa, który opowiada o tym, jak wplątując w historię Trygława, słowiańskie bóstwo, zmienił losy wielu osób i całego królestwa. I przez całą książkę zastanawiał się, czy życiem rządzi przeznaczenie, ślepy traf, czy jakieś złośliwe i przekorne bóstwo, które spełnia nasze marzenia i okrutnie nas tym krzywdzi.Bardzo lubię inteligentne postacie w książkach, więc Nefas na pewno jest moim ulubieńcem. To człowiek z przeszłością, który lubi uczyć się nowych rzeczy i jest otwarty na obce kultury. Książka pokazuje jego w kontraście do typowego przedstawiciela swoich czasów: biskupa Baldwina, chciwego, dwulicowego, obłudnego hipokryty, który modli się pięknie, a postępuje brzydko, traktując nawracanie jako okazję do dobrego jedzenia, uwodzenia kobiet i zdobywania bogactwa. Nefas zna zwyczaje ludów, interesuje się wierzeniami różnych plemion, uczy się języków obcych, jest inteligentny i ciekawy prawdy i świata. Ma przy tym wiele tajemnic i jest postacią niejednoznaczną. Bo jest trochę jak przeciwieństwo złych sił z 'Fausta': wiecznie dobra pragnąc, wiecznie zło czyni. Bolesław w powieści jest człowiekiem szerszych horyzontów i dosyć odważnym. W sumie autorka zbudowała go jako przeciwieństwo brata Zbigniewa, obłudnego, rządnego władzy i tronu egoisty. Bolesław jest pewny swoich racji, lubi walczyć i w sumie zawsze staje po dobrej stronie mocy.Pisałam, że zauważyłam u Małgorzaty Saramonowicz wzory literackie, ale nie jest to Andrzej Sapkowski.Nie mam pojęcia dlaczego nikt tego przede mną nie zauważył, że pisano o Poem (to, że i tu, i tu jest groza i tajemnica, to nie znaczy, że jest podobieństwo, bo go nie ma). Ale podobieństwo literackie jest inne i bardziej oczywiste! Wpadłam na to w połowie książki:PRZECIEŻ 'XIĘGI NEFASA' KORZYSTAJĄ Z DUMASA!Książka Saramonowicz jest dosyć dobrą realizacją powieści historycznej w typie Dumasowskim:są intrygi i walka o władzę, zemsta i miłość, wyraziste postacie złe i dobre. A w tle dobro kraju, o którym mało kto pamięta! Inne podobieństwo to książki o Tudorach z całym arsenałem intryg pałacowych.I powiem Wam, że ucieszyłam się, że polska powieść w typie Dumasa jest, bo nasi Piastowie zasługują na intrygującą sagę historyczną, w której będą się zaczytywać ludzie dla czystej przyjemności czytania.Autorka jest pisarką idącą z duchem czasu i Dumasa wplotła w powieść fantasy. Nie jestem wszechstronną czytelniczką fantasy, ale wpływy widać. Więcej nowoczesnego fantasy będzie w tomie drugim (który już czytam...), ale tom pierwszy zawiera więcej tradycyjnych elementów magicznych, które zostały osadzone w realnym świecie. Jest tajemnicze bóstwo i magiczny kamień oraz zadanie do spełnienia, które główny bohater musi pokonać, tak jak w tradycyjnych baśniach inicjacyjnych. A patrząc współcześnie to mamy troszkę z 'Władcy pierścieni': ktoś coś musi zrobić, żeby uratować świat przed złem.Widać, że autorka pisze scenariusze do filmów, bo powieść jest taka troszkę filmowa. Bardzo wyraźnie zbudowano postacie, dając każdej z nich charakterystyczne zachowania, upodobania i cechy osobowości. I mamy kontrasty, które w ciekawych filmach są dobrym rozwiązaniem. Jest dobry i zły doradca, są dwie siostry: dobra i zła, dwaj bracia: dobry i zły. Nawet są dwie żony: jedna chuda, a druga tęższa. Bardzo polubiłam Jarka, pachołka Nefasa, który lubił koty i seplenił.Nefas, zdaje mi się, żyje w czasie, gdy kroniki spisywał Gall Anonim. Nie jestem pewna, ale chyba te cytowane kroniki Nefasa są cytatami z 'Kronik' Galla Anonima, ale nie jestem pewna.Historia w książce jest zachowana w głównych zarysach, ale sporo jest inwencji twórczej autorki. Jednakże pomysł na udział bóstw słowiańskich jest dosyć ciekawy i wynika z tego co można przeczytać w nielicznych źródłach z tego czasu, iż w XII i XIII wieku w Polsce chrześcijaństwo było bardzo powierzchowne, a kulty pogańskie wciąż żywe.Książka 'Xięgi Nefasa. Trygław - władca losu' zaintrygowała mnie i wciągnęła. Lubię czytać o miłości i władzy, a ostatnimi czasy najwięcej o tym książek powstaje o angielskich Tudorach albo o Wikingach. Ja tam wolę poznawać nasze polskie dzieje, którym barwności nie brakowało. Mitologia słowiańska też jest rzadko opisywana. Mi kojarzy się jedynie ze 'Starą baśnią'. Książka nie pretenduje do epokowego dzieła historycznego, ale i takim nie miała być. To bardzo ciekawa, porywająca i pełna namiętności powieść o władcach walczących o władzę, o królowych, które żeby przeżyć musiały przezwyciężyć w sobie wszelkie ludzkie odruchy i o człowieku, który w cieniu dworu piastowskiego króla szukał miłości i wiedzy o życiu, a przede wszystkim to początek bardzo ciekawej sagi o trojgu dzieci urodzonych w tym samym dniu, których pogański bóg Trygław związał losy.
"Xięgi Nefasa. Trygław władca losu" Małgorzaty Saramonowicz to bardzo dobra wielowątkowa powieść. Autorka ukazuje nam rzeczywistość średniowiecznej Polski, za czasów Bolesława Krzywoustego. Król zmaga się z pewnym problemem, jeśli nie będzie miał dziedzica straci tron, co za tym idzie władzę. Zrobi wszystko, żeby się przed tym uchronić. Wszystko co tylko można, nawet za pomocą zakazanych czarów i rytuałów. XII wieczna Polska to ponury kraj, którym rządzi Kościół. Nie brakuje też zwolenników starym bogów, co sprawia, że społeczeństwo jest rozdarte. Uchroni ich tylko nowy król, na którego wszyscy czekają. Bolesław musi stoczyć też walkę ze swoim bratem Zbigniewem. Czy starczy Mu sił? Co szykuje los? Przekonajcie się sami.Książka to pierwszy tom całego cyklu. To bardzo dobrze. Już nie mogę doczekać się kolejnych części, ponieważ autorka zaskoczyła mnie. Lektura była przyjemna i minęła szybko. Przez ciągłe intrygi czułam się jakbym czytała dobry kryminał. Dzięki temu mamy ciągłą chęć dowiadywania się co będzie dalej. To klucz do sukcesu tej powieści.Fantastyka zawsze mnie interesowała. Już tak mam, gdy zacznę czytać książkę z tego gatunku, pochłania mnie one bez reszty. Świat przestaje istnieć, jestem, tylko ja i bohaterowie, którym towarzyszę. Autorka może i nagina fakty historyczne, ale co z tego!Mamy przed sobą świetną historię, dobry pomysł przekazany fajnym językiem. Dlaczego z tego nie skorzystać?Polecam książkę wszystkim miłośnikom fantasy i historii. Myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie i spędzi miło czas.
Kiedy tylko przeczytałam zapowiedzi tej książki - wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Trochę czasu zajęła mi jej lektura, czytałam ją przeplatając lżejszymi pozycjami. Przyznam, że jestem po dużym wrażeniem. Pani Małgorzata Saramonowicz stanęła na wysokości zadania i stworzyła niesamowite połączenie powieści historycznej z fantastyką. Intrygi dworskie przeplatają się z magia i dawnymi wierzeniami - efekt jest zaskakujący. Poza tym powieść jest bardzo nasza, polska. Akcja dzieje się w czasach Boleslawa Krzywoustego, na jego dworze.
Fantasy osadzone w realiach historycznych to żadne novum, nawet w naszym kraju. Bo w czym niby mielibyśmy być gorsi, żeby jakakolwiek gałąź fantastyki miała omijać Polską ziemię? To, co jednak wyróżnia nową powieść Małgorzaty Saramonowicz, to okres, w jakim dzieją się przedstawione w niej wydarzenia.Wiek XII. Sytuacja w kraju jest bardzo ciężka, sama Polska zaś chwieje się na granicy upadku. Chrześcijaństwo za wszelką cenę stara się tępić wiarę przodków, która wciąż jest żywa w narodzie, władca zaś, Bolesław Krzywousty, dokłada starań by doczekać się potomka płci męskiej, w przeciwnym razie straci swoją władzę. Z pomocą przybywa kronikarz Bolesława, Nefas, rozwiązania problemów szukając u kapłanów Trygława. Potomek przychodzi na świat, ale nikt nie jest świadom konsekwencji tego czynu i losu trójki dzieci, która przychodzi na świat w jednej chwili i w jednej wspólnej chwili przyjdzie im odejść z tego świata...Początek niniejszej powieści należy do dość trudnych. Archaiczny, stylizowany na swoją epokę styl, pióro pełne ozdobników i specyficznych zwrotów, wprowadzają nastrój powieści stricte historycznej. Szybko jednak czytelnik się wczuwa i przyzwyczaja, a język staropolski (czy raczej quasi-staropolski) staje się dodatkowym smaczkiem, dodającym całości realizmu.Styl oczywiście pasuje do treści, ta zaś rzeczywiście bliższa wydaje się historycznej, niż fantasy. Autentyczne postacie i wydarzenia, splatają się tu z fantastyką, ale z fantastyką przyziemna bardzo, osadzoną w naszej tradycji. Fantastyką swojską, ciekawie poprowadzoną i dającą przyjemne perspektywy na dalsze tomy tej opowieści.Kto więc te klimaty i takie opowieści lubi, będzie zadowolony. „Xięgi..." dostarcza mu bowiem sporo dobrej rozrywki, solidnie osadzonej w rzeczywistości, jak i gatunkowych ramach. Coś w sam raz na kilka wieczorów w towarzystwie książki.