Krótki i niezwykły żywot Oscara Wao Junot Diaz Książka
Wydawnictwo: | Znak |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Liczba stron: | 272 |
Format: | 140x205 |
Rok wydania: | 2009 |
Szczegółowe informacje na temat książki Krótki i niezwykły żywot Oscara Wao
Wydawnictwo: | Znak |
EAN: | 9788324011926 |
Autor: | Junot Diaz |
Tłumaczenie: | Jerzy Kozłowski |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Liczba stron: | 272 |
Format: | 140x205 |
Rok wydania: | 2009 |
Data premiery: | 2009-05-22 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak Sp. z o.o. Tadeusza Kościuszki 37 30-105 Kraków PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Krótki i niezwykły żywot Oscara Wao
Oceny i recenzje książki Krótki i niezwykły żywot Oscara Wao
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Rodzina Oscara Wao pochodziła z Dominikany. On sam był zaprzeczeniem typu macho - grubas, wielbiciel fantastyki, Tolkiena, gier RPG i komiksów Marvela. Marzył o byciu superbohaterem, ale czuł się wśród równolatków w New Jersey kimś w rodzaju mutanta z pajęczymi mackami. Swoją rozpacz przerabiał na kolejne historie fantastyczne.
"Boleśnie prawdziwa"[1] Taka właśnie jest ta opowieść - mocna, bolesna, prawdziwa. Książka o sile, wytrwałości, polityce, przeznaczeniu. W zasadzie jest to jedynie saga pewnej rodziny, której dotknęło fukú. Spisana achronologicznie, literacko-potocznym językiem, z wtrąconymi hiszpańskojęzycznymi zwrotami (przy okazji - brawa za wyjaśnienia na marginesach!) i licznymi odniesieniami do sf i literatury. Opowiadana jest przez Yuniora - nigdy o niczym nie słyszymy bezpośrednio od bohaterów.
Oscar jest niemożliwie grubym i fajtłapowatym Dominikańczykiem, który zupełnie nie potrafi odnaleźć się w świecie swoich rówieśników. Z tego powodu coraz bardziej zakompleksiony chłopak ucieka w świat gier RPG, komiksów i książek fantasy. Jedna rzecz zawsze jednak pozostaje niezmienna - miłość Oscara do dziewczyn.
„Krótki i niezwykły żywot Oscara Wao" to niezwykła opowieść, którą czyta się z zapartym tchem. Oscar to gruby, zamknięty w sobie chłopiec, który ucieka w świat fantazji i gier. Nie dogaduje się z nikim, a zwłaszcza z kobietami, do których ma niezwykłą słabość.
Od początku jasne jest, że Oscar umrze. Nie? Zdradziłam tajemnicę? Nie zastanowił cię tytuł „Krótki i niezwykły żywot..."? No więc wiadomo, że Oscar umrze. Przepraszam, że rozczarowuję tych, którzy optymistycznie zakładali jednak szczęśliwe zakończenie, a słowo „krótki" traktowali jako nic nie znaczącą figurę stylistyczną. Otóż powtarzam raz jeszcze: Oscar umrze. Umrze nieodwołalnie. Bez dwóch zdań. Bez żadnego „ale", „może", „czy aby" itd. To jedyna informacja, którą dostaliśmy jasno na piśmie i która na pewno nie zmieni się wraz z rozwojem wydarzeń.
Od początku jasne jest, że Oscar umrze. Nie? Zdradziłam tajemnicę? Nie zastanowił cię tytuł „Krótki i niezwykły żywot..."? No więc wiadomo, że Oscar umrze. Przepraszam, że rozczarowuję tych, którzy optymistycznie zakładali jednak szczęśliwe zakończenie, a słowo „krótki" traktowali jako nic nie znaczącą figurę stylistyczną. Otóż powtarzam raz jeszcze: Oscar umrze. Umrze nieodwołalnie. Bez dwóch zdań. Bez żadnego „ale", „może", „czy aby" itd. To jedyna informacja, którą dostaliśmy jasno na piśmie i która na pewno nie zmieni się wraz z rozwojem wydarzeń.
„Krótki i niezwykły żywot Oscara Wao" to niezwykła opowieść, którą czyta się z zapartym tchem. Oscar to gruby, zamknięty w sobie chłopiec, który ucieka w świat fantazji i gier. Nie dogaduje się z nikim, a zwłaszcza z kobietami, do których ma niezwykłą słabość.
Oscar jest niemożliwie grubym i fajtłapowatym Dominikańczykiem, który zupełnie nie potrafi odnaleźć się w świecie swoich rówieśników. Z tego powodu coraz bardziej zakompleksiony chłopak ucieka w świat gier RPG, komiksów i książek fantasy. Jedna rzecz zawsze jednak pozostaje niezmienna - miłość Oscara do dziewczyn.
"Boleśnie prawdziwa"[1] Taka właśnie jest ta opowieść - mocna, bolesna, prawdziwa. Książka o sile, wytrwałości, polityce, przeznaczeniu. W zasadzie jest to jedynie saga pewnej rodziny, której dotknęło fukú. Spisana achronologicznie, literacko-potocznym językiem, z wtrąconymi hiszpańskojęzycznymi zwrotami (przy okazji - brawa za wyjaśnienia na marginesach!) i licznymi odniesieniami do sf i literatury. Opowiadana jest przez Yuniora - nigdy o niczym nie słyszymy bezpośrednio od bohaterów.
Rodzina Oscara Wao pochodziła z Dominikany. On sam był zaprzeczeniem typu macho - grubas, wielbiciel fantastyki, Tolkiena, gier RPG i komiksów Marvela. Marzył o byciu superbohaterem, ale czuł się wśród równolatków w New Jersey kimś w rodzaju mutanta z pajęczymi mackami. Swoją rozpacz przerabiał na kolejne historie fantastyczne.