Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Karolina R
19/05/2022
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Nina zmienia temat swojej magisterki i przenosi się do miejscowości w okolicy Tatr. Ukochane góry są dla niej miejscem, w którym jej dotychczasowe życie stanie na głowie.Nie lubię debiutów. Nie lubię gór. Nie lubię książek, których akcja rozgrywa się w Polsce. Nie lubię ckliwych historii. Ale wiecie co? Uwielbiam tę książkę!Zacznę od tego, że ta niepozorna książka, która liczy 200 stron skrywa w sobie wiele niespodzianek. Można pomyśleć, że w związku z tym akcja pędzi na łeb na szyję, ale nie. Tutaj wszystko jest zrównoważone. No może oprócz emocji, bo one wręcz się wylewają z tej książki. Znajdziecie tutaj miłość, pożądanie, szczęście, smutek, strach i pasje, a to wszystko w otoczeniu polskich Tatr. Ta mieszanka wybuchowa wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu do samego końca. Serio.Jeśli chodzi o bohaterów, to są oni świetnie wykreowani, a do tego są po prostu zwykłymi ludźmi. Nina jest radosną studentką, której uśmiech nie schodzi z twarzy. Jej postać jest pełna pozytywnej energii, ale mimo to nie mogłam się z nią polubić. Nie mam żadnych zastrzeżeń do jej kreacji, ale ja po prostu nie lubię takiego typu ludzi, więc niestety jej los był z góry przesądzony. Ale za to Jasiek... O mój Boże. Uwielbiam go! Jest dla mnie najlepszym z najlepszych elementów książki. W skrócie jest to bardzo gorący ratownik TOPR.Jak wiadomo od samego początku Tatry odrywają w tej książce bardzo dużą rolę i jednocześnie są dla mnie największym problem. Nie lubię gór, mam do nich awersję i ogólnie nie ciągnie mnie do nich, więc nie mogłam w pełni oddać się tej historii, bo to mnie stopowało. Nie znam opisanych miejsc, więc nie mogłam sobie tego wyobrazić, a przedstawiona miłość do nich do mnie nie trafiła. Ten motyw do mnie nie przemówił, ale jestem przekonana, że jeśli ktoś lubi góry, a tym bardziej Tatry, to przepadnie w tej książce, bo wtedy w pełni będzie mógł odczuć jej klimat, którego ja niestety nie mogłam poczuć.Jednak nie uważam, że w ten sobie coś straciłam. Myślę, że wyciągnęłam z tej książki najwięcej, ile mogłam i zazdroszczę Wam, że dla Was wszystko będzie jeszcze bardziej wciągające i emocjonujące.
Kamila Walota
01/08/2022
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Główna bohaterka powieści Nina mieszka w Krakowie z chłopakiem i właśnie kończy studia. W pewnym momencie wpada na zwariowany pomysł i zmienia temat pracy magisterskiej. By zrealizować swój plan opuszcza Kraków i chłopaka. Wyjeżdża do rodzinnej miejscowości i wyrusza w Tatry. Chce napisać o bezpieczeństwie i wypadkach na szlakach turystycznych w górach oraz o ratownikach TOPR.W górach Nina poznaje ratownika medycznego TOPR, Jaśka, który wywraca jej życie do góry nogami."Szczytowanie" to bardzo emocjonalna opowieść. Autorka potrafi oczarować czytelnika, bo potrafi pięknie pisać o górach. Czytając tę książkę ma się wrażenie, że razem z bohaterami powieści przemieszczamy się malowniczymi górskimi krajobrazami. Podobało mi się to, że autorka poruszyła temat ciężkiej pracy jaką wykonują ratownicy górscy.Ta historia pokazuje, że przeznaczenie istnienie. Nina wyjeżdżając w góry trafia na Jaśka. Połączyła ich wspólna pasja do gór i piękne uczucie. Z wielkim zainteresowaniem śledziłam ich losy, aby dowiedzieć się, co wyniknie z tej znajomości.Akcja książki toczy się dynamicznie więc nie będziecie nudzić się. Dostałam mnóstwo emocji. Autorka zrobiła kawał dobrej roboty, ponieważ widać, że wie o czym pisze. Dowiecie się wielu ciekawych i potrzebnych informacji, które pomogą Wam przygotować się do wyjazdu w góry.Jeśli macie ochotę spędzić czas w górach to czytając tę książkę przeniesiecie się w malowniczy klimat Tatr. Zakończenie książki jest zaskakujące i nieprzewidywalne. Z niecierpliwością będę czekała na kolejną część. Jestem ciekawa, co wymyśli autorka i jak potoczą się losy bohaterów. Liczę jednak na nieco grubszą książkę.Polecam gorąco!
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Główna bohaterka powieści Nina mieszka w Krakowie z chłopakiem i właśnie kończy studia. W pewnym momencie wpada na zwariowany pomysł i zmienia temat pracy magisterskiej. By zrealizować swój plan opuszcza Kraków i chłopaka. Wyjeżdża do rodzinnej miejscowości i wyrusza w Tatry. Chce napisać o bezpieczeństwie i wypadkach na szlakach turystycznych w górach oraz o ratownikach TOPR.W górach Nina poznaje ratownika medycznego TOPR, Jaśka, który wywraca jej życie do góry nogami."Szczytowanie" to bardzo emocjonalna opowieść. Autorka potrafi oczarować czytelnika, bo potrafi pięknie pisać o górach. Czytając tę książkę ma się wrażenie, że razem z bohaterami powieści przemieszczamy się malowniczymi górskimi krajobrazami. Podobało mi się to, że autorka poruszyła temat ciężkiej pracy jaką wykonują ratownicy górscy.Ta historia pokazuje, że przeznaczenie istnienie. Nina wyjeżdżając w góry trafia na Jaśka. Połączyła ich wspólna pasja do gór i piękne uczucie. Z wielkim zainteresowaniem śledziłam ich losy, aby dowiedzieć się, co wyniknie z tej znajomości.Akcja książki toczy się dynamicznie więc nie będziecie nudzić się. Dostałam mnóstwo emocji. Autorka zrobiła kawał dobrej roboty, ponieważ widać, że wie o czym pisze. Dowiecie się wielu ciekawych i potrzebnych informacji, które pomogą Wam przygotować się do wyjazdu w góry.Jeśli macie ochotę spędzić czas w górach to czytając tę książkę przeniesiecie się w malowniczy klimat Tatr. Zakończenie książki jest zaskakujące i nieprzewidywalne. Z niecierpliwością będę czekała na kolejną część. Jestem ciekawa, co wymyśli autorka i jak potoczą się losy bohaterów. Liczę jednak na nieco grubszą książkę.Polecam gorąco!
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Nina zmienia temat swojej magisterki i przenosi się do miejscowości w okolicy Tatr. Ukochane góry są dla niej miejscem, w którym jej dotychczasowe życie stanie na głowie.Nie lubię debiutów. Nie lubię gór. Nie lubię książek, których akcja rozgrywa się w Polsce. Nie lubię ckliwych historii. Ale wiecie co? Uwielbiam tę książkę!Zacznę od tego, że ta niepozorna książka, która liczy 200 stron skrywa w sobie wiele niespodzianek. Można pomyśleć, że w związku z tym akcja pędzi na łeb na szyję, ale nie. Tutaj wszystko jest zrównoważone. No może oprócz emocji, bo one wręcz się wylewają z tej książki. Znajdziecie tutaj miłość, pożądanie, szczęście, smutek, strach i pasje, a to wszystko w otoczeniu polskich Tatr. Ta mieszanka wybuchowa wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu do samego końca. Serio.Jeśli chodzi o bohaterów, to są oni świetnie wykreowani, a do tego są po prostu zwykłymi ludźmi. Nina jest radosną studentką, której uśmiech nie schodzi z twarzy. Jej postać jest pełna pozytywnej energii, ale mimo to nie mogłam się z nią polubić. Nie mam żadnych zastrzeżeń do jej kreacji, ale ja po prostu nie lubię takiego typu ludzi, więc niestety jej los był z góry przesądzony. Ale za to Jasiek... O mój Boże. Uwielbiam go! Jest dla mnie najlepszym z najlepszych elementów książki. W skrócie jest to bardzo gorący ratownik TOPR.Jak wiadomo od samego początku Tatry odrywają w tej książce bardzo dużą rolę i jednocześnie są dla mnie największym problem. Nie lubię gór, mam do nich awersję i ogólnie nie ciągnie mnie do nich, więc nie mogłam w pełni oddać się tej historii, bo to mnie stopowało. Nie znam opisanych miejsc, więc nie mogłam sobie tego wyobrazić, a przedstawiona miłość do nich do mnie nie trafiła. Ten motyw do mnie nie przemówił, ale jestem przekonana, że jeśli ktoś lubi góry, a tym bardziej Tatry, to przepadnie w tej książce, bo wtedy w pełni będzie mógł odczuć jej klimat, którego ja niestety nie mogłam poczuć.Jednak nie uważam, że w ten sobie coś straciłam. Myślę, że wyciągnęłam z tej książki najwięcej, ile mogłam i zazdroszczę Wam, że dla Was wszystko będzie jeszcze bardziej wciągające i emocjonujące.