Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Hanna Mommy_and_books
19/08/2022
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Co się stanie, gdy pewnego dnia zaginie proboszcz miejscowej parafii na Podlasiu? Co w takich okolicznościach zrobią mieszkańcy Sokółki? Czy panuje tutaj zmowa milczenia? Czy pozornie spokojne miasteczko może skrywać mroczne tajemnice? Sielankę przerywa brutalne morderstwo. Kim jest ofiara? Kto stoi za zamordowaniem tego człowieka? Ktoś zna prawdę. Pozostaje pytanie, czy ta osoba jest naocznym światkiem, czy mordercą? Do tego wszystkiego dochodzi tajemniczy przyjazd dziennikarza z Krakowa w celu wytropienia sensacji dotyczących tutejszych kapłanów. Czyżby nasz dziennikarz stał za nagłym zaginięciem proboszcza? Czy to tylko niesamowity zbieg okoliczności? Poznacie również pewnego kleryka, który mnie strasznie irytował. Wydaje mi się, że minął się z powołaniem. Według mnie nigdy nie powinien zostać księdzem. Dlaczego? Wokół niego kręcą się same kobiety, jedna z nich wpadła mu w oko. Czy złamał swoje przyrzeczenia kapłańskie? Mieszkańcy Sokółki nie mają o nim dobrego zdania. A co na to wszystko mówi proboszcz? Czy przymykał na wszystko oko, czy raczej potępiał jego zachowanie? Marta Łysek w doskonały sposób to przedstawiła.Dzięki autorce mogłam poznać wspaniałą policjantkę Sarę Halicką. Dobrze prowadziła sprawę. Znakomicie dodawała dwa do dwóch. Odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku. Życzę jej szybkiego awansu. Poznacie także jej szefa - nadkomisarza Wiktora Zborowskiego, który ma ręce pełne roboty. Czy uda się jemu wytropić mordercę?Powieść "Ciało i krew" do cieniutkich nie należy. Marta Łysek idealnie o to zadbała. Podoba mi się okładka, jest mroczna i zarazem bardzo tajemnicza. Fabuła jest zawiła i można się w niej zagubić. Przyznam szczerze, że książka nie wciągnęła mnie od samego początku. Początkowo nie bardzo wiedziałam, o co tutaj chodzi, ale im dalej tym było lepiej. Musiałam ogarnąć większą ilość bohaterów i ich przeżycia. Pewnie dlatego początkowo się nudziłam i stresowałam, jak ogarnę tę książkę. Na szczęście dałam radę. Polubiłam niektórych bohaterów. I to dzięki nim chciałam poznać prawdę i dotrwać do końca powieści. Także nie zrażajcie się początkiem, tylko śmiało czytajcie dalej. Otrzymacie dosyć dobrą historię z ciekawym zakończeniem.Podsumowują: Marta Łysek stworzyła historię, która według mnie ma: zawiłą fabułę, z początkowo powolną akcją, która z biegiem stron nabiera tempa oraz różnorodnych bohaterów: pozytywnych jak i negatywnych.Mam nadzieję, że już niedługo będziemy mogli przeczytać kolejne dzieło tej autorki.Polecam "Ciało i krew" - mommy_and_books.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Co się stanie, gdy pewnego dnia zaginie proboszcz miejscowej parafii na Podlasiu? Co w takich okolicznościach zrobią mieszkańcy Sokółki? Czy panuje tutaj zmowa milczenia? Czy pozornie spokojne miasteczko może skrywać mroczne tajemnice? Sielankę przerywa brutalne morderstwo. Kim jest ofiara? Kto stoi za zamordowaniem tego człowieka? Ktoś zna prawdę. Pozostaje pytanie, czy ta osoba jest naocznym światkiem, czy mordercą? Do tego wszystkiego dochodzi tajemniczy przyjazd dziennikarza z Krakowa w celu wytropienia sensacji dotyczących tutejszych kapłanów. Czyżby nasz dziennikarz stał za nagłym zaginięciem proboszcza? Czy to tylko niesamowity zbieg okoliczności? Poznacie również pewnego kleryka, który mnie strasznie irytował. Wydaje mi się, że minął się z powołaniem. Według mnie nigdy nie powinien zostać księdzem. Dlaczego? Wokół niego kręcą się same kobiety, jedna z nich wpadła mu w oko. Czy złamał swoje przyrzeczenia kapłańskie? Mieszkańcy Sokółki nie mają o nim dobrego zdania. A co na to wszystko mówi proboszcz? Czy przymykał na wszystko oko, czy raczej potępiał jego zachowanie? Marta Łysek w doskonały sposób to przedstawiła.Dzięki autorce mogłam poznać wspaniałą policjantkę Sarę Halicką. Dobrze prowadziła sprawę. Znakomicie dodawała dwa do dwóch. Odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku. Życzę jej szybkiego awansu. Poznacie także jej szefa - nadkomisarza Wiktora Zborowskiego, który ma ręce pełne roboty. Czy uda się jemu wytropić mordercę?Powieść "Ciało i krew" do cieniutkich nie należy. Marta Łysek idealnie o to zadbała. Podoba mi się okładka, jest mroczna i zarazem bardzo tajemnicza. Fabuła jest zawiła i można się w niej zagubić. Przyznam szczerze, że książka nie wciągnęła mnie od samego początku. Początkowo nie bardzo wiedziałam, o co tutaj chodzi, ale im dalej tym było lepiej. Musiałam ogarnąć większą ilość bohaterów i ich przeżycia. Pewnie dlatego początkowo się nudziłam i stresowałam, jak ogarnę tę książkę. Na szczęście dałam radę. Polubiłam niektórych bohaterów. I to dzięki nim chciałam poznać prawdę i dotrwać do końca powieści. Także nie zrażajcie się początkiem, tylko śmiało czytajcie dalej. Otrzymacie dosyć dobrą historię z ciekawym zakończeniem.Podsumowują: Marta Łysek stworzyła historię, która według mnie ma: zawiłą fabułę, z początkowo powolną akcją, która z biegiem stron nabiera tempa oraz różnorodnych bohaterów: pozytywnych jak i negatywnych.Mam nadzieję, że już niedługo będziemy mogli przeczytać kolejne dzieło tej autorki.Polecam "Ciało i krew" - mommy_and_books.