Dominika Gołowin Z kotem czytane
Godzina Czarów wybiła!
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
2023-10-25
Godzina czarów Małgorzaty Starosty to niezwykle magiczna i fascynująca opowieść. Halloween, przygoda, pilnie strzeżona tajemnica i pewna legenda... Warto zauważyć, że to debiut autorki w kategorii dziecięcej (9+), ale doskonale będą się bawić podczas czytania również dorośli.
„Miłość to najsilniejszy czas, nikt jeszcze nie znalazł na nią remedium."
Godzina czarów to doskonała propozycja dla osób, które w szukają tego CZEGOŚ. Idealna dla książkar i czytelników żądnych przygód, odkrywania tajemnic w pewnym Hebanowym Dworku. To właśnie tam poczujecie zapach książek, a kolejne strony będą same się przewracać. Może i sama Autorka rzuciła na czytelnika urok? Czy to magia, czy po prostu doskonała książka?
Małgorzata Starosta nie przygotowała eliksiru z Godziną Czarów, a wspaniałą opowieść, którą musicie przeczytać tej jesieni! Z każdą kolejną stroną ta powieść wciąga czytelnika do świata, w którym tli się coś niezwyczajnego. Magicznego, strasznego? Na pewno ekscytującego!
Nina ma AŻ jedenaście lat, marzy o wielkich przygodach, a bez dobrej opowieści nie ma dnia. Rodzina dziedziczy po ciotce Hebanowy Dworek, który nie dość, że mieści się w małym Miasteczku, to jeszcze skrywa pilnie strzeżoną tajemnicę. Czas na odkrycie rodzinnego sekretu, bo okazuje się, że istnieje pewna brama do zaklętego świata, a w Halloweenowy wieczór zanika granica między światami żywych i zmarłych.
„Tak, bez dwóch zdań najmłodsza panna Grinn nie nadawała się do przyziemnego świata, w którym nie istniała żadna magia. I podczas gdy ona fantazjowała o krainie Fantazja, w innym świecie - o którego istnieniu dziewczynka jeszcze nie miała pojęcia - jej nowa przygoda tkała się złotymi nićmi przeznaczenia."
Godzina czarów urzeka, wciąga, sprawia, że czytelnik pragnie poznać zagadkę, a jednocześnie czuje ten dreszczyk grozy. Cóż może skrywać Hebanowy Dworek? Małgorzata Starosta już w swojej twórczości udowodniła nam, że jest specjalistką od stopniowego odkrywania tajemnic zabytków. Aż chce się rzucić wszystko i odnaleźć Zaklęte Miasteczko! Nie będzie to jednak łatwe zadanie. Zaklęte Miasteczko może tlić się tuż za rogiem, a nawiązania do kultury są na wagę złota. To bardzo ważne dla dzieci, aby pod pozorem lekkiej, magicznej przygody poznawali wartości oraz nabywali obycia. Nie doświadczycie w Godzinie Czarów infantylizacji języka. To rewelacyjny zabieg, jak dosłownie w między wierszami poznajemy znaczenia trudnych słów. Nie wspomnę już, że w Hebanowym Dworku spełniają się marzenia wszystkich miłośników książek, bo ta biblioteka zapiera dech w piersiach. Gdyby tylko istniało zaklęcie, aby zaczarować tak swoje domowe biblioteczki... Płakałabym ze szczęścia!
„Dziewczynka skinęła głową, zrobiła to jednak bezwiednie odruchowo; intensywnie myślała o tym, co kiedyś usłyszała od księgarza: „nic się nie dzieje bez powodu, a przypadki tylko mają się nimi wydawać"."
Twierdzę jednak, że Małgorzata Starosta rzuciła czar na czytelnika, bo rozbudza apetyt do tego stopnia, że każda recenzja musi zawierać to jedno zdanie...
STAROSTA, GDZIE JEST GODZINA CZARÓW NR 2?
Ucieknijmy razem do Zaklętego świata, niech magii nam nie zabraknie, urządźmy wspólne czytanie w Halloween, bo ja WIEM, że ta powieść sprawi, że ujrzycie magię w szarej codzienności. Czarująca, wyjątkowa, niepowtarzalna. Perfekcyjna, magiczna, doskonała, fascynująca, frapująca, fantastyczna.
Ania Book_matula
:)
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
2023-10-16
Musicie wiedzieć, że dzisiejsza recenzja napawa mnie ogromną radością, a to za sprawą tego, że przeczytałam debiut jednej z ulubionych autorek, jaką jest Małgorzata Starosta. Zapytacie „Ej Ania, ale ona już napisała kilka książki, więc jaki debiut...?" Fakt! ale mam na myśli debiut książki dla dzieci i młodzieży. Przed wami „Godzina czarów", za którą szaleje. Jeżeli myślisz, że już nic nie można wymyślić w kwestii książek dla dzieci to Małgosia udowodniła, że jeszcze ma wiele pomysłów do przelania na papier. Kiedy dostałam możliwość zrecenzowania książki byłam taka szczęśliwa, że głowa mała. Przechodząc do konkretów to poznajcie 11-letnią Ninę, która jest jak każda inna nastolatka, mająca swoje marzenia np. przeżyć jakąś przygodę. Musicie wiedzieć, że nasza Nina to pasjonatka książek, dzięki którym w jakiejś części może przenieść się do ciekawych akcji albo wcielić się w bohaterkę, która np. pokonuje złoczyńców itp. Moim ulubionym miejscem, z którego nigdy bym nie wychodziła to biblioteka, księgarnia, antykwariat itp. Jedno z tych miejsc ma coś wspólnego z naszą bohaterką, ale zdradzę tylko tyle, że w pewnym momencie czeka na nią wiele przeżyć związanych z pewną zagadką, jak i sytuacją rodzinną. Kochani tak bardzo chciałabym zdradzić co nieco, ale uwieźcie mi cała przyjemność w odkrywaniu tego wszystkiego osobiście. Marzenia Niny w pewnym sensie zaczynają się spełniać, a to za sprawą odziedziczonego przez jej tatę dworku, który skrywa pewną tajemnicę. No ja jako jedenastolatka byłabym podekscytowana, mogąc brać udział w takich fantastycznych momentach i móc odkryć...?! Tu może przerwę, mając nadzieję, że wzbudziłam w Was chęć poznania tej książki. Nie będzie spojlerem jak napisze, że przed przeprowadzką Nina otrzymuje od ulubionego księgarza pewien zbiór legend o miasteczku do którego się przeprowadza.
Kochani zachęcam do przeczytania opisu książki (dla tych, którzy lubią wiedzieć, czego mogą się spodziewać) Autorka stworzyła coś fantastycznego przepełnionego magią, tajemnicą. Każda strona, każdy rozdział nie pozwoli się nudzić. Idealnie się składa, bo niedługo mamy Halloween, więc może tak sprawić naszym pociechom, a nawet samym sobie podróż do Hebanowego Dworka, do miejsca, gdzie wszystko zdarzyć się może. Czekam na więcej Małgosiu i powtórzę się, że jestem dumna z tego, że posiadam tę pozycje bo książkę przekazałam swojej córce i teraz to ona będzie przeżywać swoje przygody.
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem