Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Jarosław Gambal
02/02/2019
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
„Życie to nie obiecywało mu niczego, co uważali za najważniejsze i o co zabiegali mieszkańcy tego wielkiego miasta; ani mieszkania, ani majątku, ani sukcesów zawodowych, ani powodzenia, ani pieniędzy - niosło jednak inne niesłychane radości - prawo do stąpania po ziemi tam, gdzie się chce, nie na rozkaz; prawo do chwili samotności; prawo do patrzenia w gwiazdy nie zaćmione reflektorami zony, prawo do gaszenia światła i snu w ciemności; prawo wrzucania listów do skrzynki , prawo do odpoczynku w niedzielę, prawo do wykąpania się w rzece i jeszcze wiele innych praw (...) I wszystkie te cudowne prawa przywracały mu wyzdrowienie."Żeby odbierać całą grozę prozy Sołżenicyna, trzeba mieć wiedzę i... kręgosłup etyczny. W KRĘGU PIERWSZYM za autorem spotykaliśmy i przyglądaliśmy się z bliska życiu i wnętrzu więźniów, ich rodzinom, strażnikom. Tym razem jesteśmy na oddziale szpitala onkologicznego. Rak przecież nie liczy się ani z zasługami, ani wykształceniem. Za autorem przyglądamy się pacjentom i personelowi. Ale przede wszystkim jesteśmy w Rosji Radzieckiej, w wielkim obozie koncentracyjnym gdzie wszyscy pilnują siebie nawzajem i siebie nawzajem boją.„Rzymianie mówili - testis unus - testis nullus, jeden świadek - to nie świadek. A w dwudziestym wieku nie potrzeba nawet tego jednego. Wystarczy donos."https://cyganblog.wordpress.com/2016/09/15/oddzial-chorych-na-raka/
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
„Życie to nie obiecywało mu niczego, co uważali za najważniejsze i o co zabiegali mieszkańcy tego wielkiego miasta; ani mieszkania, ani majątku, ani sukcesów zawodowych, ani powodzenia, ani pieniędzy - niosło jednak inne niesłychane radości - prawo do stąpania po ziemi tam, gdzie się chce, nie na rozkaz; prawo do chwili samotności; prawo do patrzenia w gwiazdy nie zaćmione reflektorami zony, prawo do gaszenia światła i snu w ciemności; prawo wrzucania listów do skrzynki , prawo do odpoczynku w niedzielę, prawo do wykąpania się w rzece i jeszcze wiele innych praw (...) I wszystkie te cudowne prawa przywracały mu wyzdrowienie."Żeby odbierać całą grozę prozy Sołżenicyna, trzeba mieć wiedzę i... kręgosłup etyczny. W KRĘGU PIERWSZYM za autorem spotykaliśmy i przyglądaliśmy się z bliska życiu i wnętrzu więźniów, ich rodzinom, strażnikom. Tym razem jesteśmy na oddziale szpitala onkologicznego. Rak przecież nie liczy się ani z zasługami, ani wykształceniem. Za autorem przyglądamy się pacjentom i personelowi. Ale przede wszystkim jesteśmy w Rosji Radzieckiej, w wielkim obozie koncentracyjnym gdzie wszyscy pilnują siebie nawzajem i siebie nawzajem boją.„Rzymianie mówili - testis unus - testis nullus, jeden świadek - to nie świadek. A w dwudziestym wieku nie potrzeba nawet tego jednego. Wystarczy donos."https://cyganblog.wordpress.com/2016/09/15/oddzial-chorych-na-raka/