Dziedzictwo rodu Poldarków Tom 12 Bella Poldark Winston Graham Książka
Wydawnictwo: | Czarna Owca |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 744 |
Format: | 130x195mm |
Rok wydania: | 2020 |
Wywiad z autorem
Szczegółowe informacje na temat książki Dziedzictwo rodu Poldarków Tom 12 Bella Poldark
Wydawnictwo: | Czarna Owca |
EAN: | 9788380157521 |
Autor: | Winston Graham |
Tłumaczenie: | Tomasz Wyżyński |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 744 |
Format: | 130x195mm |
Rok wydania: | 2020 |
Data premiery: | 2019-01-30 |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Czarna Owca Wspólna 35/5 00-519 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Dziedzictwo rodu Poldarków Tom 12 Bella Poldark
Oceny i recenzje książki Dziedzictwo rodu Poldarków Tom 12 Bella Poldark
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Wreszczcie pojawiła się okazja, żeby skończyć tę wspaniałą sagę o rodzie Poldarków. wielka szkoda, że plscy czytelnicy musieli tak długo na to czekać, ale najważniejsze, że się udało, a i zakończnie, czyli właśnie ten tom nie rozczarowuje. Od rodzinnej tragedii Poldarków minęły już trzy lata, Bella decyduje się wyjechac do Londynu i mimo, że to ona jest tytułowa bohaterką tej części, według mnie jej wątek jest niestety najsłabszy, Bella zaczyna mocno irytowac czytelnika, tak jak jej zachowanie i podejmowane decyzje. Ta część obfituje w bardzo dużo nowych wątków miłosnych, ale nie brakuje też momntów pełnych goryczy i żalu, tutaj myślę, że Graham bardzo umiejętnie połączył wszystkie uczucie towarzyszące bohaterom i umiał nimi starannie balansować. Do tego wspaniale, opisy Kornwalii dodają wszystkiemu lekkości i pozwalają nieco odetchnąć od wielowątkowości tej historii. Każdy, kto zetknął się wcześniej z tą serią powinen do niej powrócić, zakończenie nikogo nie powinno rozczarować, ci co nigdy nie potkali się z historią Poldarków, również powinni być zadowoleni z tej wspaniałej opowieści.
I tak wlaśnie po wielu latach wspaniałej hstorii, ale i twórczości Winstona Grahama nadszedł czas na pożegnanie z sagą o rodzie Poldarków. Tak jak wszystkie wcześniejsze tomy nie zawodziły, tak i ostatni zamykający wszystko jest równie fantastyczny. Przygoda, tajemnica, romans i intryga - to wszystko do czego przyzwyzail nas Graham we wcześniejszych książkach powraca i tutaj, a autor udowadnia, że doskonale sobie radzi z niełatwą rzeczą, jaką jest zamknięcie wielu wątków, które pojawiły się poprzez te wszytskie dekady i jedenastu poprzednich książkach. Ja czuję wielką satysfakcję, że udało się napisać, aż tak wiele, w tak dobry sposób, stworzyć historię wielowątkową, pełną barwnych postaci i ukazać malowaniczą Kornwalię za pomocą jedynie słów. Trochę żal, że to już koniec sagi, wspaniale książki, piękna historia.
Autor w bardzo umiejętny sposób zamknął wszystkie wątki, które tego wymagały i tym samym zakończył niejako dzieło swojego życia, bo to właśnie saga o rodzie Poldarków stanowiła tę część jego dorobku, z której czytelnicy znają go chba najlepiej. Mnie takie zakończenie się podobało, myślę, że i tak drążenie hstorii dalej i dalej nie miałoby sensu, co za dużo to neizdrowo, a tak mamy 12 świetnie napisanych książek, polecam wszystkim ;)
Według mnie, podobnie jak w tytule tej krótkiej recenzji, książa ta stanowi bardzo satysfakcjonuące zakończenie pięknej, wielowątkowej histori o miłości, intrydze i tajemnicy. Historia, której stwozrenie zajęło ponad pół wieku dobiegła końca, wątki zostały zamknięte, może nie zawsze z happy endem, ale i to powinno zadowoić część fanów rodu Poldark. Zachwyciły mnie opisy, barwne i realne, malownicze przedstawienie Kornwalii w XVIII wieku, można dzięki temu odbyć niesamowitą podróż w czasie. Mimo że Bella powinna być główną bohaterką tej części, zamykającej historię, inne postaci rówież odalazły dla siebie tutaj miejsce i ich wątki są na równi istotne z historią Belli. Winston Graham w bardzo piękny sposób zakończył dzieło swojego życia, bo za takie uwżam sagę o Poldarkach, malownicza, ujmująca, wciągająca opowieść doczekła się godnego zwieńczenia. Zdecydowanie polecam wszystkim, wiernyc fanów chyba zachęcać nei trzeba, ale jeżeli ktoś wcześniej nie czytał nic z sagi o Poldarkach, a lubi historie pełne intryg i tajemnic z mocnym elementami romansu, powinien sięgnąć po pierwszą książkę "Ross Poldark" i na pewno się wciągnie w całą opowieść.
Świetnie zakończa seria, nie moglam się doczekać tej książki, wiedziałam, że będzie to już ostatnia i czekałam na nią z niecierpliwością. Nie zawiodłam się, to na pewno, jestem zachwycona, tym jak opowieść się potoczyła i w jak fantastyczny sposób autor pokierował wątkami wszystkich bohaterów. Polecam gorąco wszystkim!
Szkoda mi tego, że jest to ostatnia część sagi. Dużo tutaj wspomnień, odniesień. Akcja spokojnie rozwija się, brak tutaj fajerwerków. Jednak zakończenie idealnie pasuje do całej reszty.
Cała zostałam pochłonięta przez sagę. Związałam się z bohaterami do tego stopnia, że było mi przykro, gdy przeczytałam ostatnią stronę książki. Czytając czułam, że bohaterowie żyją. Każdy z nich miał swoje humory, nastroje, wzloty i upadki. Wszystkie jest z jednej strony takie nierealne, wręcz magiczne, a z drugiej czuję oddech bohaterów. Piękna.
Chociaż jest to opasła księga, to największego fana nie niechęci przed sięgnięciem po nią. Każdą z części czytało się rewelacyjnie. Co zrobić, gdy to już koniec?
Cała zostałam pochłonięta przez sagę. Związałam się z bohaterami do tego stopnia, że było mi przykro, gdy przeczytałam ostatnią stronę książki. Czytając czułam, że bohaterowie żyją. Każdy z nich miał swoje humory, nastroje, wzloty i upadki. Wszystkie jest z jednej strony takie nierealne, wręcz magiczne, a z drugiej czuję oddech bohaterów. Piękna.
Chociaż jest to opasła księga, to największego fana nie niechęci przed sięgnięciem po nią. Każdą z części czytało się rewelacyjnie. Co zrobić, gdy to już koniec?