Joanna Joniec
03/10/2023
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
„Nareszcie mogę mówić własnym językiem, we własnym imieniu, o tym, co mnie najbardziej interesuje, stosując pierwszą osobę liczby pojedynczej, najbardziej egzystencjalny i bezpośredni sposób komentowania tej dziedziny przygody, która nam się wydarzyła, a która potocznie nazywamy życiem."Michał Witkowski to pisarz, felietonista, aktor, bloger, osobowość medialna znana z wielu projektów artystycznych. Indywidualista z bogatą przeszłością, postać barwna i nietuzinkowa. Popularny i rozpoznawalny dzięki kontrowersyjnym, prezentowanym publicznie kreacjom i stylizacjom. Nie ukrywa swojej orientacji seksualnej, mówi o niej głośno i otwarcie.Zaczynając moje czytelnicze spotkanie z „Wiarą", nawet nie przypuszczałam, że książka tak bardzo przypadnie mi do gustu. Opisuje ona bowiem lata, na które również przypadało moje dzieciństwo oraz miejsce często w tym okresie przez mnie odwiedzane - Wrocław. Czytanie tej książki to była cudowna podroż do czasów dziecięcej radości i młodzieńczej naiwności. A dla czytelników, którzy tych czasów nie doświadczyli na własnej skórze, to również poznanie historii Polski lat 1975 -1990 i możliwość doświadczenia realiów niezwykle trudnej ówczesnej codzienności. Pomimo, że nam, dzieciom opisywanego okresu, wspomnienia nasuwają obrazy zabaw pod blokiem, chwil spędzonych z ukochaną babcią czy smaku lodów Bambino, to świat naszych rodziców nie był już taki cukierkowy. Ich codzienność w czasach PRL -u była tak naprawdę bardzo trudna, nie zapominajmy, że miało wtedy miejsce wiele dramatycznych wydarzeń. A zapewnienie rodzinie podstawowych produktów niezbędnych do jej funkcjonowania przypominało polowanie.W autobiografii wspaniale oddany jest klimat opisywanych lat, z licznymi charakterystycznymi elementami tego okresu, pokazaniem jego realiów, ale także (co mnie zaskoczyło) zapachami - od aromatu szamponu Zielone jabłuszko, mydełka Fa, po zapachy z szkolnej stołówki czy sali gimnastycznej, ale także specyficzna woń „warzywniaka", ziemniaczano - kapuściana z domieszką słodkiej nuty gumy Donald.Z „Wiary" bije szczerość i rzetelność. Świadczyć moją o tym liczne detale charakterystyczne dla okresu młodości autora (muzyka, kultowe programy tv, produkty dostępne w sklepach, obowiązująca moda, nowinki techniczne itp.),które również pamiętam i mogę dać im świadectwo słowem, a czasem i pamiątką z lat młodości. Również wypowiedzi autora odnośnie dorastania, odkrywania swojej seksualności, konfliktów z rówieśnikami są bezspornie wiarygodne. Ich emocjonalność, sposób przekazu, opisywane chwile wzruszeń świadczą o ich prawdziwości. Autor nie bał się poruszyć w swoich wspomnieniach tematów tabu.Książka napisana lekkim piórem, bardzo zabawna (podczas czytania śmiałam się w głos). Niezmiernie podobał mi się styl literacki autora, książkę czytało mi się z ogromną przyjemnością, była ona dla mnie fantastycznym relaksem. Połączenie sentymentalnej podróży w czasie z analizą własnego, dojrzewającego jeszcze ja i fantastycznym poczuciem humoru autora, jak dla mnie - genialne. Moim zdaniem „Wiara" ma mocne podstawy, aby nazwać ją groteską.Przyznam się szczerze, że nie miałam przyjemności przeczytać do tej pory niczego z prozy Michała Witkowskiego. Ale rozgrzeszam się (bez zadawania pokuty). Za dużo jest bowiem książek wartych przeczytania, a czasu na relaks z książką nie przybywa, jest wprost przeciwnie i odwrotnie, ubywa go w zastraszającym tempie. Jednak z całą pewnością chciałabym przeczytać kolejne tomy autobiografii Pana Michała.Polecam!
Danuta Pam
04/10/2023
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Książka "Wiara. Autobiografia" autorstwa Michała Witkowskiego to poruszająca i osobista podróż w przeszłość, która ukazuje nam świat dziecka dorastającego w czasach PRL-u. Autor w sposób niezwykle szczery i autentyczny dzieli się wspomnieniami i doświadczeniami, które ukształtowały go jako pisarza i człowieka.Książka pełna jest barwnych opisów, zapachów i dźwięków tamtych czasów, co pozwala czytelnikowi przenieść się wprost do świata młodego Michasia. Centrum jego uwagi stanowiły prozaiczne, a zarazem magiczne przedmioty, takie jak koronki na suknię ślubną czy wielki Baobab na podwórku, które stanowiły istotny element jego dzieciństwa. Na pewno sięgnę po kolejne części.
Renata Karaś
05/10/2023
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
"Wiara. Autobiografia" Michała Witkowskiego to prawdziwa perełka literacka, która zabiera czytelnika w fascynującą podróż przez świat dzieciństwa i młodości tego niezwykle utalentowanego autora. Witkowski doskonale oddaje realia PRL-u, malując barwny obraz tamtych czasów. Dla miłośników prozy Witkowskiego to pozycja obowiązkowa, która dostarczy niezapomnianych wrażeń. Książka przepełniona jest przedmiotami i miejscami, które dziś już nie istnieją, co sprawia, że czytelnik ma okazję przenieść się w czasie i przestrzeni. Dodatkowym atutem jest wspaniały humor przesiąknięty głębokim przekazem. Język, w jakim napisana jest ta książka, to czysta poezja. Polecam z całego serca!
Anna S
12/10/2023
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Z twórczością Pana Michała Witkowskiego zapoznałam, się nieco wcześniej w książce pt. ''Wymazane'' chciałam przyjrzeć mu się z innej perspektywy, której poznałam smak o kilka lat później z ciekawych opowieści dziadków, rodziców.Według mnie Pan Michał Witkowski w książce pt.'' Wiara. Autobiografia'' przedstawił w niej to, co najlepiej odtworzyć, gdyż nie da się uciec w życiu od prawdy, która nas otaczała nas od momentu narodzin do zmieniającej się non stop współczesności.Nie można niczego wykluczyć z obrazu opisanego z pamięci, którą zilustrował Pan Michał Witkowski, ponieważ on oddaje wizję tego, co było, wydarzyło się, było tak i ja również mogę to potwierdzić, że tego doświadczałam w tym okresie czasowym lata osiemdziesiąte i początek lat dziewięćdziesiątych.Uśmiechałam się do pewnych wspomnień z życia, które przeżył autor, bo ma do siebie samego dystans i ocenia się niezależnie od sytuacji pozytywnie. Owszem nie ukrywa tego, co mu się nie podoba z tego względu, że jest to normalne i nie da się tego wykluczyć. To mi się w nim podoba, że pozwala sobie na użycie komizmu, aby czytelnik mógł zrozumieć, że życie nie zawsze bywa, takie słodkie jak by się nam wydawało. Wiele razy sami tego doświadczamy, że pojawiają się czarne chmury nad nami.Urzeka mnie u Pana Witkowskiego otwartość, nazewnictwo słów, którą stosuje w odniesieniu do użyteczności znaczeń, jakim posługiwano się kiedyś, odwaga, która nie zawsze może być akceptowana przez osoby nietolerujące te cechy charakteru u innych je posiadające.Lubię, kiedy książki z gatunku biografie napisane są językiem zrozumiałym, ze smakiem, naturalnością, ikrą pozytywizmu, a tego Panu Michałowi nie brakuje.Do niektórych działów można powracać ponownie, bo to oddaje, taki określiłam hołd tym czasom, do których się często powraca.Biografii nie czyta się szybko.W książce tej została trafnie dopasowana twarda okładka z tajemniczym spojrzeniem autora oraz zamieszczone są fotografie z jego prywatnego archiwum.Cieszę się, że przeczytałam, tę książkę pomimo zmieniających się nowych trendów mogłam przenieść się na chwilę do czasów, w których to emocji nie zabrakło w zabawnych i mniej zabawnych sytuacjach z życia autora.Warto przeczytać tę książkę.
Hanna Schneider
16/10/2023
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
" [...] Są takie dzieci, które toną w czytaniu i już nigdy nie potrafią wyciągnąć twarzy z książki. [...]"Te słowa autora idealnie opisują każdego mola książkowego.Od jakiegoś czasu uwielbiam czytać biografie i autobiografie znanych ludzi. Tym razem postanowiłam sięgnąć po najnowszą książkę Michała Witkowskiego pod tytułem "Autobiografia. Wiara". Sam autor ostrzega nas, że jest to pierwsza część jego historii. Przyznam się bez bicia, że bałam się podejść do tej książki, ponieważ jej autorem jest bardzo kontrowersyjna osoba. Do tego sama książka jest małym grubaskiem. Lekko się załamałam. Usiadłam do czytania i jakie było moje wielkie zdziwienie, że z tą historią przepadłam na długie godziny. Nie mogłam oderwać się od tej lektury. Autor Michał Witkowski okazał się bardzo sympatyczną osobą. Czytając jego wspomnienia z wczesnych lat, przypomniałam sobie moje własne dzieciństwo. Tak samo jak on uwielbiałam wyjadać paluchem vibovit. Do teraz pamiętam jego smak. Tak jak autor posiadałam elektroniczną grę, w której wilk z bajki "Wilk i zając" zbierał jajka, które coraz szybciej spadały. Szpinaku od "Papaja" w przedszkolu nienawidziłam, to samo było z kaszką manną polaną sokiem. To było takie bleee. A teraz tym wszystkim się zajadam. Jakie jeszcze smaki z dzieciństwa pamięta Michał Witkowski? A o których smakach zapomniał? Na te pytania doskonale odpowiada sam autor.Ja urodziłam się w latach 80., więc nie znam z autopsji lat 70., ale dzięki Michałowi Witkowskiemu mogłam poznać tamte lata. Z jego autobiografii dowiedziałam się wielu ciekawostek z jego życia w latach 1975-1990.W książce "Autobiografia. Wiara" możecie znaleźć mnóstwo ciekawych, fotografii. Dzięki nim możecie zobaczyć między innymi, jak wyglądali jego rodzice, bracia i on sam.Jeżeli wahacie się, czy przeczytać najnowszą książkę Michała Witkowskiego, to ja mówię, że nie warto się bać.Tę książkę dosłownie czyta się od deski do deski. Autor jest barwną, tęczową osobą. Warto poznać jego historię.Jeżeli znacie jego osobę z tv i na tej postawie oceniacie tego człowieka, to radzę wam najpierw poznać jego całą historię, a dopiero potem się wypowiadać.Czy Michał Witkowski miał udane dzieciństwo? Na to pytanie odpowiedź znajdziecie w jego najnowszej książce.Dzięki tej autobiografii dowiecie się między innymi, jak wyglądały święta w jego rodzinie, jak obchodził komunię oraz jak się uczył.Jeżeli lubicie czytać biografie i autobiografie znanych osób, to koniecznie przeczytajcie tę historię.Ja odsyłam was do książki "Autobiografia. Wiara", a sama wypatruję już dalszej historii życia Michała Witkowskiego. Brawo za odwagę. Cieszę się, że otworzył się przed swoimi czytelnikami. Dzięki tej książce mam ochotę poznać jego inne dzieła.Ps.Na uwagę zasługują również jego przeżycia z czytanych lektur szkolnych.Z tą książką przeżyłam niezapomniane emocje. Autor udowodnił mi, że jest wyjątkową osobą.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
" [...] Są takie dzieci, które toną w czytaniu i już nigdy nie potrafią wyciągnąć twarzy z książki. [...]"Te słowa autora idealnie opisują każdego mola książkowego.Od jakiegoś czasu uwielbiam czytać biografie i autobiografie znanych ludzi. Tym razem postanowiłam sięgnąć po najnowszą książkę Michała Witkowskiego pod tytułem "Autobiografia. Wiara". Sam autor ostrzega nas, że jest to pierwsza część jego historii. Przyznam się bez bicia, że bałam się podejść do tej książki, ponieważ jej autorem jest bardzo kontrowersyjna osoba. Do tego sama książka jest małym grubaskiem. Lekko się załamałam. Usiadłam do czytania i jakie było moje wielkie zdziwienie, że z tą historią przepadłam na długie godziny. Nie mogłam oderwać się od tej lektury. Autor Michał Witkowski okazał się bardzo sympatyczną osobą. Czytając jego wspomnienia z wczesnych lat, przypomniałam sobie moje własne dzieciństwo. Tak samo jak on uwielbiałam wyjadać paluchem vibovit. Do teraz pamiętam jego smak. Tak jak autor posiadałam elektroniczną grę, w której wilk z bajki "Wilk i zając" zbierał jajka, które coraz szybciej spadały. Szpinaku od "Papaja" w przedszkolu nienawidziłam, to samo było z kaszką manną polaną sokiem. To było takie bleee. A teraz tym wszystkim się zajadam. Jakie jeszcze smaki z dzieciństwa pamięta Michał Witkowski? A o których smakach zapomniał? Na te pytania doskonale odpowiada sam autor.Ja urodziłam się w latach 80., więc nie znam z autopsji lat 70., ale dzięki Michałowi Witkowskiemu mogłam poznać tamte lata. Z jego autobiografii dowiedziałam się wielu ciekawostek z jego życia w latach 1975-1990.W książce "Autobiografia. Wiara" możecie znaleźć mnóstwo ciekawych, fotografii. Dzięki nim możecie zobaczyć między innymi, jak wyglądali jego rodzice, bracia i on sam.Jeżeli wahacie się, czy przeczytać najnowszą książkę Michała Witkowskiego, to ja mówię, że nie warto się bać.Tę książkę dosłownie czyta się od deski do deski. Autor jest barwną, tęczową osobą. Warto poznać jego historię.Jeżeli znacie jego osobę z tv i na tej postawie oceniacie tego człowieka, to radzę wam najpierw poznać jego całą historię, a dopiero potem się wypowiadać.Czy Michał Witkowski miał udane dzieciństwo? Na to pytanie odpowiedź znajdziecie w jego najnowszej książce.Dzięki tej autobiografii dowiecie się między innymi, jak wyglądały święta w jego rodzinie, jak obchodził komunię oraz jak się uczył.Jeżeli lubicie czytać biografie i autobiografie znanych osób, to koniecznie przeczytajcie tę historię.Ja odsyłam was do książki "Autobiografia. Wiara", a sama wypatruję już dalszej historii życia Michała Witkowskiego. Brawo za odwagę. Cieszę się, że otworzył się przed swoimi czytelnikami. Dzięki tej książce mam ochotę poznać jego inne dzieła.Ps.Na uwagę zasługują również jego przeżycia z czytanych lektur szkolnych.Z tą książką przeżyłam niezapomniane emocje. Autor udowodnił mi, że jest wyjątkową osobą.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Z twórczością Pana Michała Witkowskiego zapoznałam, się nieco wcześniej w książce pt. ''Wymazane'' chciałam przyjrzeć mu się z innej perspektywy, której poznałam smak o kilka lat później z ciekawych opowieści dziadków, rodziców.Według mnie Pan Michał Witkowski w książce pt.'' Wiara. Autobiografia'' przedstawił w niej to, co najlepiej odtworzyć, gdyż nie da się uciec w życiu od prawdy, która nas otaczała nas od momentu narodzin do zmieniającej się non stop współczesności.Nie można niczego wykluczyć z obrazu opisanego z pamięci, którą zilustrował Pan Michał Witkowski, ponieważ on oddaje wizję tego, co było, wydarzyło się, było tak i ja również mogę to potwierdzić, że tego doświadczałam w tym okresie czasowym lata osiemdziesiąte i początek lat dziewięćdziesiątych.Uśmiechałam się do pewnych wspomnień z życia, które przeżył autor, bo ma do siebie samego dystans i ocenia się niezależnie od sytuacji pozytywnie. Owszem nie ukrywa tego, co mu się nie podoba z tego względu, że jest to normalne i nie da się tego wykluczyć. To mi się w nim podoba, że pozwala sobie na użycie komizmu, aby czytelnik mógł zrozumieć, że życie nie zawsze bywa, takie słodkie jak by się nam wydawało. Wiele razy sami tego doświadczamy, że pojawiają się czarne chmury nad nami.Urzeka mnie u Pana Witkowskiego otwartość, nazewnictwo słów, którą stosuje w odniesieniu do użyteczności znaczeń, jakim posługiwano się kiedyś, odwaga, która nie zawsze może być akceptowana przez osoby nietolerujące te cechy charakteru u innych je posiadające.Lubię, kiedy książki z gatunku biografie napisane są językiem zrozumiałym, ze smakiem, naturalnością, ikrą pozytywizmu, a tego Panu Michałowi nie brakuje.Do niektórych działów można powracać ponownie, bo to oddaje, taki określiłam hołd tym czasom, do których się często powraca.Biografii nie czyta się szybko.W książce tej została trafnie dopasowana twarda okładka z tajemniczym spojrzeniem autora oraz zamieszczone są fotografie z jego prywatnego archiwum.Cieszę się, że przeczytałam, tę książkę pomimo zmieniających się nowych trendów mogłam przenieść się na chwilę do czasów, w których to emocji nie zabrakło w zabawnych i mniej zabawnych sytuacjach z życia autora.Warto przeczytać tę książkę.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
"Wiara. Autobiografia" Michała Witkowskiego to prawdziwa perełka literacka, która zabiera czytelnika w fascynującą podróż przez świat dzieciństwa i młodości tego niezwykle utalentowanego autora. Witkowski doskonale oddaje realia PRL-u, malując barwny obraz tamtych czasów. Dla miłośników prozy Witkowskiego to pozycja obowiązkowa, która dostarczy niezapomnianych wrażeń. Książka przepełniona jest przedmiotami i miejscami, które dziś już nie istnieją, co sprawia, że czytelnik ma okazję przenieść się w czasie i przestrzeni. Dodatkowym atutem jest wspaniały humor przesiąknięty głębokim przekazem. Język, w jakim napisana jest ta książka, to czysta poezja. Polecam z całego serca!
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Książka "Wiara. Autobiografia" autorstwa Michała Witkowskiego to poruszająca i osobista podróż w przeszłość, która ukazuje nam świat dziecka dorastającego w czasach PRL-u. Autor w sposób niezwykle szczery i autentyczny dzieli się wspomnieniami i doświadczeniami, które ukształtowały go jako pisarza i człowieka.Książka pełna jest barwnych opisów, zapachów i dźwięków tamtych czasów, co pozwala czytelnikowi przenieść się wprost do świata młodego Michasia. Centrum jego uwagi stanowiły prozaiczne, a zarazem magiczne przedmioty, takie jak koronki na suknię ślubną czy wielki Baobab na podwórku, które stanowiły istotny element jego dzieciństwa. Na pewno sięgnę po kolejne części.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
„Nareszcie mogę mówić własnym językiem, we własnym imieniu, o tym, co mnie najbardziej interesuje, stosując pierwszą osobę liczby pojedynczej, najbardziej egzystencjalny i bezpośredni sposób komentowania tej dziedziny przygody, która nam się wydarzyła, a która potocznie nazywamy życiem."Michał Witkowski to pisarz, felietonista, aktor, bloger, osobowość medialna znana z wielu projektów artystycznych. Indywidualista z bogatą przeszłością, postać barwna i nietuzinkowa. Popularny i rozpoznawalny dzięki kontrowersyjnym, prezentowanym publicznie kreacjom i stylizacjom. Nie ukrywa swojej orientacji seksualnej, mówi o niej głośno i otwarcie.Zaczynając moje czytelnicze spotkanie z „Wiarą", nawet nie przypuszczałam, że książka tak bardzo przypadnie mi do gustu. Opisuje ona bowiem lata, na które również przypadało moje dzieciństwo oraz miejsce często w tym okresie przez mnie odwiedzane - Wrocław. Czytanie tej książki to była cudowna podroż do czasów dziecięcej radości i młodzieńczej naiwności. A dla czytelników, którzy tych czasów nie doświadczyli na własnej skórze, to również poznanie historii Polski lat 1975 -1990 i możliwość doświadczenia realiów niezwykle trudnej ówczesnej codzienności. Pomimo, że nam, dzieciom opisywanego okresu, wspomnienia nasuwają obrazy zabaw pod blokiem, chwil spędzonych z ukochaną babcią czy smaku lodów Bambino, to świat naszych rodziców nie był już taki cukierkowy. Ich codzienność w czasach PRL -u była tak naprawdę bardzo trudna, nie zapominajmy, że miało wtedy miejsce wiele dramatycznych wydarzeń. A zapewnienie rodzinie podstawowych produktów niezbędnych do jej funkcjonowania przypominało polowanie.W autobiografii wspaniale oddany jest klimat opisywanych lat, z licznymi charakterystycznymi elementami tego okresu, pokazaniem jego realiów, ale także (co mnie zaskoczyło) zapachami - od aromatu szamponu Zielone jabłuszko, mydełka Fa, po zapachy z szkolnej stołówki czy sali gimnastycznej, ale także specyficzna woń „warzywniaka", ziemniaczano - kapuściana z domieszką słodkiej nuty gumy Donald.Z „Wiary" bije szczerość i rzetelność. Świadczyć moją o tym liczne detale charakterystyczne dla okresu młodości autora (muzyka, kultowe programy tv, produkty dostępne w sklepach, obowiązująca moda, nowinki techniczne itp.),które również pamiętam i mogę dać im świadectwo słowem, a czasem i pamiątką z lat młodości. Również wypowiedzi autora odnośnie dorastania, odkrywania swojej seksualności, konfliktów z rówieśnikami są bezspornie wiarygodne. Ich emocjonalność, sposób przekazu, opisywane chwile wzruszeń świadczą o ich prawdziwości. Autor nie bał się poruszyć w swoich wspomnieniach tematów tabu.Książka napisana lekkim piórem, bardzo zabawna (podczas czytania śmiałam się w głos). Niezmiernie podobał mi się styl literacki autora, książkę czytało mi się z ogromną przyjemnością, była ona dla mnie fantastycznym relaksem. Połączenie sentymentalnej podróży w czasie z analizą własnego, dojrzewającego jeszcze ja i fantastycznym poczuciem humoru autora, jak dla mnie - genialne. Moim zdaniem „Wiara" ma mocne podstawy, aby nazwać ją groteską.Przyznam się szczerze, że nie miałam przyjemności przeczytać do tej pory niczego z prozy Michała Witkowskiego. Ale rozgrzeszam się (bez zadawania pokuty). Za dużo jest bowiem książek wartych przeczytania, a czasu na relaks z książką nie przybywa, jest wprost przeciwnie i odwrotnie, ubywa go w zastraszającym tempie. Jednak z całą pewnością chciałabym przeczytać kolejne tomy autobiografii Pana Michała.Polecam!