Deep Cuts Książka

Deep cuts - recenzja Percy, gdy poznaje Joego od razu wie, że jest to przyszła sława. Postanawia pomóc mu wyciągnąć to co najlepsze z jego autorskich piosenek. Od razu nawiązują ze sobą bardzo dobrą relację, jednak sukces i sława Joego łatwo mogą to przekreślić, zwłaszcza, że Percy nie chce być w życiu tylko czyimś tłem. Klimat lat dwutysięcznych i strony przesiąkniete muzyką, również i jej tworzeniem. Książka jest polecana dla fanów słynnego Daisy Jones & The Six. Zgadzam się z tym jak i jednocześnie nie zgadzam. Jeśli chcemy śledzić wzrost kariery muzyka od zera, aż do sławy i związane z tym perypetie, to tak. Lecz jeśli jednak zależy nam na klimacie i budowaniu nastroju jak w Daisy Jones, to tego niestety nie uraczymy. Holly Brickley ma swój własny styl, zupełnie inny niż Taylor Jenkins Reid. Czytanie tej powieści było przyjemne i płynne mimo tego, że fabuła tak naprawdę była bardzo wolna i dość "codzienna", a jednak było w niej coś interesującego. Książka podobała mi się, jednak dla mnie nie została ona ulubieńcem, ponieważ nie odnajdywałam się w latach 2000 oraz w muzyce tamtych i wcześniejszych czasów. Jednak nie jest to winna książki tylko po prostu faktu, że od zawsze nie przepadam jakoś specjalnie za tamtą muzyką. Również mimo dobrego wykonania nie odnalazłam się w tak powolnym rytmie książki, co też jest podyktowane moimi preferencjami. Mimo tych wad w moich osobistych oczach to książkę wspominam całkiem dobrze i wierzę, że naprawdę wielu wielu osobom się ona spodoba jeszcze bardziej niż mi. Oceniam ją bardzo pozytywnie, nie męczyłam się przyniej i dostarczyła mi miłej rozrywki. Ocena 3/5