Powiedz nam, co myślisz!
                    Pomóż innym i zostaw ocenę!
                    Zaloguj się, aby dodać opinię
                             
         
        
                        
    
                
            Agata Konior
        
                30/04/2019
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        Najpierw, w dniu premiery "Uległości" dochodzi do ataku na redakcję setyrycznego pisma francuskiego, doc zego przynało się pańswo ismalmskie. Teraz w momencie kryzysu społecznego we Francji Houellebecq znowu wydaje się pzrewidywać ludzkie zachowania i nastroje społeczne. Myślę, że autora można lubić bądź nie, ale tzreba mu przyznać, że jak malo kto odnajduje się we współczesnym świecie, wyłapuje z niego to co najciekawsze, najbardziej przygnębiające, znaczące dla ludzkości i opisuje to w typowy dla siebie sposób, bez upiększania i poparwiania. W najnowszej książce "Serotoninie" występuje typowy dla twóczści autora antybohater, 46-letni Labrouste to sfrustrwoany, starzejący się, zrozpaczony i samotny inżynier, który na wskutek odkrycia zdrady przez jego partnerkę postanawia zażywac lek uwalniający serotoninę -znaną jako hormon szczęścia. Ma ona jednak swoje skutki uboczne. Napisana w typowy dla Houellebecqa sposób, pod tym wzgledem nikogo autor nie zaskoczy, fascynacja nowoczesnością i postępem sa tu widoczne gołym okiem, jak na złość, nadal brakuje bohatera pozytywnego, niosącego jakąś nadzieję dla opowieści. Zachwyca ponowne wyczucie klimatów panujących w Europie. Zgodzę się, że jest bardzo rozpaczliwa, może nie jakoś szczególnie mroczna, ale czuć i slychać z niej głos rozpaczy.  
    
             
    
                
            Natalia Worońska
        
                30/04/2019
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        Ile czlowiek jest w stanie poświęcić dla wzglęnego szczęścia? Czy trzeba cokolwiek w ogóle poświecać? michel Houellebecq koljny raz udowadnia, że jak mało kto potarfi czujnie obserwować, opisywać i wyciągać ciekawe wnisoki z otaczjącej nas rzeczywistości.  Mowi sie, że przewidział ruch żółtyc kamizelek, faktycznie mozna mieć takie wrażenie po lekturze "Serotoniny".  Myślę, że fani autora polubia jego najnowsza powieść głównie za niezmienioną koncepcję i nararację, ale i docenią ponownie bezpretensjonalność i bezpośredni przekaz jaki płynie z "Serotoniny".  
    
             
    
                
            Michał Markowski
        
                30/04/2019
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        W prozie Houellebecqa szczególnei sobie cenię trafną interpretację zachowań ludzkich, rzeczywistości w jakiej pozostaje nam żyć i umiejętność konstruowania krytyki we współcesność. Jedni go kochają inni nienawidzą, jednych irytuje bezpośredni przekaz i zaślepienie innych bardzo odważne i bulwersująe opinie. Zdecydowanie "Serotonina" nie jest dla osób, które należą do anyfanów autora, ponownie obrywa się wielu osobom, krytyka dosięga wszystkich, nikogo nie oszczędza. Jedna z ciekawszych po "Mapie i terytorium" i "Cząstkach elementarnych" ksiażka Houellebeqa, zdecydowanie powinna przypaść do gustu fanom autora.  
    
             
    
                
            Anonimowy użytkownik
        
                25/09/2024
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        W prozie Houellebecqa szczególnei sobie cenię trafną interpretację zachowań ludzkich, rzeczywistości w jakiej pozostaje nam żyć i umiejętność konstruowania krytyki we współcesność. Jedni go kochają inni nienawidzą, jednych irytuje bezpośredni przekaz i zaślepienie innych bardzo odważne i bulwersująe opinie. Zdecydowanie "Serotonina" nie jest dla osób, które należą do anyfanów autora, ponownie obrywa się wielu osobom, krytyka dosięga wszystkich, nikogo nie oszczędza. Jedna z ciekawszych po "Mapie i terytorium" i "Cząstkach elementarnych" ksiażka Houellebeqa, zdecydowanie powinna przypaść do gustu fanom autora.  
    
             
    
                
            Anonimowy użytkownik
        
                25/09/2024
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        Ile czlowiek jest w stanie poświęcić dla wzglęnego szczęścia? Czy trzeba cokolwiek w ogóle poświecać? michel Houellebecq koljny raz udowadnia, że jak mało kto potarfi czujnie obserwować, opisywać i wyciągać ciekawe wnisoki z otaczjącej nas rzeczywistości.  Mowi sie, że przewidział ruch żółtyc kamizelek, faktycznie mozna mieć takie wrażenie po lekturze "Serotoniny".  Myślę, że fani autora polubia jego najnowsza powieść głównie za niezmienioną koncepcję i nararację, ale i docenią ponownie bezpretensjonalność i bezpośredni przekaz jaki płynie z "Serotoniny".  
    
             
    
                
            Anonimowy użytkownik
        
                25/09/2024
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        Najpierw, w dniu premiery "Uległości" dochodzi do ataku na redakcję setyrycznego pisma francuskiego, doc zego przynało się pańswo ismalmskie. Teraz w momencie kryzysu społecznego we Francji Houellebecq znowu wydaje się pzrewidywać ludzkie zachowania i nastroje społeczne. Myślę, że autora można lubić bądź nie, ale tzreba mu przyznać, że jak malo kto odnajduje się we współczesnym świecie, wyłapuje z niego to co najciekawsze, najbardziej przygnębiające, znaczące dla ludzkości i opisuje to w typowy dla siebie sposób, bez upiększania i poparwiania. W najnowszej książce "Serotoninie" występuje typowy dla twóczści autora antybohater, 46-letni Labrouste to sfrustrwoany, starzejący się, zrozpaczony i samotny inżynier, który na wskutek odkrycia zdrady przez jego partnerkę postanawia zażywac lek uwalniający serotoninę -znaną jako hormon szczęścia. Ma ona jednak swoje skutki uboczne. Napisana w typowy dla Houellebecqa sposób, pod tym wzgledem nikogo autor nie zaskoczy, fascynacja nowoczesnością i postępem sa tu widoczne gołym okiem, jak na złość, nadal brakuje bohatera pozytywnego, niosącego jakąś nadzieję dla opowieści. Zachwyca ponowne wyczucie klimatów panujących w Europie. Zgodzę się, że jest bardzo rozpaczliwa, może nie jakoś szczególnie mroczna, ale czuć i slychać z niej głos rozpaczy.