„Ręka, w której trzymałem telefon, drżała. W dalszym ciągu nie docierało do mnie to, co słyszałem. Zostałem wybrany do walki z Gryfem. Byłem podekscytowany i przerażony jednocześnie. Nie mogłem jednak odmówić, jeśli mnie wybrali. Mogłem im pomóc. Mogłem uratować innych." Został wybrany do powstrzymania Gryfa i zrobi to za wszelką cenę.
Komisarze Agata Skibińska i Łukasz Prochot zostają wezwani na miejsce odnalezienie zwłok. Na miejscu czeka już na nich Marcin Lisak, lekarz medycyny sądowej. To właśnie on wskazuje śledczym, nietypowe obrażenia ofiary „Zawsze na lewym przedramieniu (...) Mogły zostać wykonane czubkiem ostrza, a gdybyśmy je połączyli wyszedłby trójkąt." To także Lisak podrzuca policjantom informację, że to trzeci taki przypadek w miesiącu. Dla nadzorującego śledztwo prokuratora Nabożnego, seryjny morderca, jeśli to seryjny, może być trampoliną do kariery. Do powołanej grupy zadaniowej dołącza tajemniczy Aleksander Lewis, profiler, który niedawno wrócił z Londynu, gdzie również współpracował z policją. Kim jest mściciel, który chce powstrzymać Gryfa? I czy Skibińska może ufać wszystkim swoim współpracownikom, skoro każdy z nich, w prowadzonym śledztwie ma inny cel?
„Wizjoner" to pierwszy tom nowego cyklu Diany Brzezińskiej i przy okazji moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki cyklu „Prokurator Gabriela Sawicka" oraz „Ada Czarnecka i Krystian Wilk". Spotkanie uznaję za bardzo udane. „Wizjoner" to wielowarstwowy kryminał z wątkami obyczajowymi, w którym czytelnik prowadzi śledztwo na równi z książkowymi śledczymi. Pierwszą warstwa jest napisana w narracji pierwszoosobowej z punktu widzenia Wizjonera, którego zadaniem jest walka z tajemniczą organizacją Gryf. Drugą warstwą jest śledztwo prowadzone przez grupę zadaniową, której zadaniem jest schwytanie zabójcy zostawiającego nacięcia na przedramieniu ofiar, nim zginie więcej osób. Trzecią warstwą jest przeszłość profilera Lewisa. Moim zdaniem mamy jeszcze czwartą warstwę, obyczajową, związaną z życiem prywatnym głównych bohaterów. Co najważniejsze, wszystkie warstwy są świetnie zbalansowane, dobrze się uzupełniają i co najważniejsze, powodują, że powieść czyta się bardzo dobrze, a stworzona przez Brzezińską historia wciąga czytelnika. Również na duży plus powieści można zaliczyć brak nagłych „objawień", gdy nie wiadomo skąd bohater znajduje rozwiązanie kryminalnej zagadki. Dużo śledztwo zawdzięcza wskazówkom profilera, który naprowadza śledczych na rozwiązania, po które baliby się sięgnąć, ale które posuwają śledztwo do przodu. Samo rozwiązanie zagadki kryminalnej, bardzo oryginalne i nietuzinkowe.
Postaci zostały ciekawie i realistycznie wykreowane. Jestem w stanie wyobrazić sobie, że policjanci o podobnych do Skibińskiej i Prochota charakterach pracują na posterunku w moim mieście. Jestem ciekawa, jak autorka rozwinie postać Lewisa, który jest bardzo niejednoznaczną postacią, więc z jego oceną na razie się wstrzymam (choć między nami, nie budzi mojej sympatii).
Powieść ma moim zdaniem tylko jedną, ale za to potężną wadę - mianowicie kończy się, gdy pojawiają się kolejne zwłoki i pojawia się zdanie „Ciąg dalszy na pewno nastąpi...". No jak tak można zostawić czytelnika bez kolejnego tomu pod ręką? Ja się grzecznie pytam, jak?
„Wizjoner" to ciekawa pozycja dla lubiących kryminalne zagadki i zaglądanie do umysłu mordercy.
Polecam!
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem